O sprawie jako pierwszy poinformował tvnwarszawa.pl. Reporter portalu dowiedział się, że do zdarzenia doszło na przeprawie promowej łączącej latem gminy Konstancin-Jeziorna oraz Karczew, która znajduje się w miejscowości Gassy (woj. mazowieckie). Na linie pomocniczej przymocowanej do promu zatrzymało się ciało.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 10.51. Na miejscu były trzy zastępy straży pożarnej z łodziami. Stwierdzono, że na linie pomocniczej przymocowanej do promu, który pływa pomiędzy miejscowościami Gassy i Karczew zahaczyła się jakaś osoba - relacjonował w rozmowie z portalem st. kpt. Łukasz Darmofalski.
Strażacy dopłynęli do wskazanego miejsca i ewakuowali odnalezioną osobę. Następnie przekazali ją lekarzowi z pogotowia ratunkowego, który stwierdził zgon. Na razie nie ustalono tożsamości denata bądź denatki. Nie znamy również okoliczności tragedii. Wyjaśnieniem sprawy zajmą się funkcjonariusze policji.
Na facebookowym profilu Ochotniczej Straży Pożarnej w Gassach poinformowano, że o godz. 10.53 druhowie zostali zadysponowano przez SKKP w Piasecznie do podjęcia ciała z Wisły w miejscowości Gassy. Na miejscu pojawiły się oddziały: JRG Piaseczno, JRG Piaseczno z łodzią, OSP Gassy z łodzią, OSP Bielawa z łodzią, Piaseczyński WOPR z łodzią, policja oraz zespół ratownictwa medycznego.