PiS wycofuje się z planu podziału Mazowsza. Jednym z powodów pandemia koronawirusa

Plany administracyjnego podziału Mazowsza na razie trafią do szuflady, być może już na dobre. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", w realizacji tej koncepcji partii rządzącej przeszkodziła m.in. pandemia koronawirusa.

O tym, że PiS chce podzielić województwo mazowieckie na dwa, po raz pierwszy informował właśnie "Dziennik Gazeta Prawna". W lipcu ubiegłego roku dziennik dowiedział się, że według planów partii rządzącej w skład nowego, siedemnastego województwa warszawskiego mają wejść: stolica, tzw. obwarzanek warszawski oraz powiat miński. Media podawały także, że funkcję stolicy województwa mazowieckiego przejąłby wtedy Radom.

Zobacz wideo Biedroń o Funduszu Odbudowy: "Obajtki" już zacierają ręce. Naszą odpowiedzialnością jest pilnowanie ich

"DGP": Podziału Mazowsza nie będzie, przynajmniej w tej kadencji. PiS wycofuje się ze swoich planów

Choć jeszcze rok temu podział Mazowsza był w PiS poważnie rozważanym planem (przygotowano nawet projekt ustawy), to niewiele wskazuje już na to, by te zamierzenia miały się urzeczywistnić. Jak poinformował w środę "DGP", PiS "jest na najlepszej drodze do zrezygnowania z tych planów - jeśli nie w ogóle, to na pewno w tej kadencji". 

Jak ustalili dziennikarze, wpływ na to miały trzy czynniki. Pierwszym jest kwestia uruchamiania nowej perspektywy finansowej UE. W partii Jarosława Kaczyńskiego miały pojawiać się wcześniej głosy, że przechodzenie z jednej unijnej perspektywy (2014-2021) w drugą (2021-2027) będzie najlepszym momentem na wyodrębnienie nowego województwa i utworzenie nowych urzędów marszałkowskich. Jednak w ubiegłym tygodniu Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR) zaprezentowało już ostateczny podział unijnych funduszy pomiędzy regionami.

"Co prawda jest tam wyodrębniony region 'warszawski stołeczny', który może liczyć na 340 mln euro, ale wynika to z podziału statystycznego Mazowsza, dokonanego kilka lat temu z myślą o korzystniejszym podziale dla całego woj. mazowieckiego, a nie z podziału administracyjnego. Rząd nawet miał początkowo plany, by pieniądze dla regionu stołecznego zarządzane były centralnie, ale ostatecznie powierzono to zadanie marszałkowi Adamowi Struzikowi" - czytamy w "DGP". Ostateczny kształt podziału środków rząd zatwierdzi wkrótce w umowie partnerstwa - ta ma trafić do Brukseli w III kwartale 2021 r.

Ratusz w WarszawiePraga Północ. Kontrola ratusza zakończona - 700 tys. zł na fikcyjne etaty

Kolejnym powodem rezygnacji podziału Mazowsza jest rozdźwięk, który pojawił się w tej sprawie w samym łonie PiS. Wobec pierwotnej koncepcji wysunięto bowiem konkurencyjny pomysł zakładający przyłączenie Radomia do Kielc i utworzenia tym samym województwa "staropolskiego bis". To jednak nie spotkało się z entuzjazmem posłów PiS z woj. świętokrzyskiego. 

Wpływ na decyzję kierownictwa partii rządzącej miała również pandemia koronawirusa. - Na dziś priorytety dla naszych działań wyznacza koronawirus. Wszelkie poważniejsze plany polityczne, które zakładaliśmy jeszcze przed pandemią, zeszły na dalszy plan. Przed nami być może IV fala zachorowań, nie chcemy teraz pakować się w wybory regionalne - mówi źródło "DGP". 

Więcej o: