Czytelnik portalu Tvnwarszawa.pl w czwartek po południu jechał pociągiem Kolei Mazowieckich relacji Warszawa Lotnisko Chopina - Modlin. Jak relacjonuje, pociąg zepsuł się między Dworcem Wschodnim a stacją Warszawa Praga.
- W pociągu momentalnie zaczęło robić się bardzo gorąco. Reakcja Kolei Mazowieckich była tak naprawdę żadna. Kierownik pociągu albo nie udzielał informacji w ogóle, albo co chwilę zmieniał zdanie na temat tego, czy usterka zostanie naprawiona, czy zostanie podstawiony inny pociąg - mówił mężczyzna w rozmowie z Tvnwarszawa.pl.
Ostatecznie pasażerowie musieli opuścić zepsuty pociąg i wsiąść do innego. - Kilku pasażerów, szczególnie osoby starsze, miało problemy, żeby wysiąść z pociągu. Trzeba było zeskakiwać z poziomu krawędzi drzwi wprost na nasyp - relacjonował pasażer.
Pociąg ostatecznie odjechał po ok. 3 godzinach. Czytelnik portalu miał dotrzeć do Legionowa ok. 15.33, finalnie dotarł tam 4,5 godziny później.
Koleje Mazowieckie potwierdziły w rozmowie z Tvnwarszawa.pl, że doszło do "odłączenia zasilania całego pociągu, wywołanego przyczyną zewnętrzną". Przedstawicielka spółki zaznaczyła, że pasażerowie musieli opuścić pociąg, bo nie było w nim prądu, a niektóre drzwi zostały ręcznie otwarte przez pasażerów, przez co nie można ich było bezpiecznie zamknąć. Trwa postępowanie wyjaśniające w sprawie incydentu.