W 32. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 roku w Warszawie odsłonięto pomnik "Solidarności". Monument stanął w Śródmieściu, u zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Kopernika. Inicjatorem i fundatorem pomnika jest Fundacja imienia Ronalda Reagana.
Pomnik zaprojektował Jerzy Janiszewski, autor logotypu "Solidarności". Częścią pomnika są cztery oryginalne fragmenty Muru Berlińskiego - symbolu Żelaznej Kurtyny i podziału Europy na dwa bloki. Segmenty muru, połączone z napisem "Solidarność" mają wzmacniać historyczne znaczenie zmian, które dokonały się w latach 1980-1989.
Odsłonięcie pomnika 'Solidarności' w Warszawie Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
W uroczystości uczestniczyli między innymi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska, którą zaproszono do Komitetu Honorowego odsłanianego pomnika, a także wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, parlamentarzyści i przedstawiciele Rady Miasta. Na odsłonięcie pomnika "Solidarności" przybyli również działacze opozycji w PRL, między innymi Henryka Krzywonos-Strycharska i Ludwika Wujec.
Jeszcze tego samego dnia na stronie "Tygodnika Solidarność" pojawiło się oświadczenie przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy. Przewodniczący związku podkreślił, że odsłonięty w piątek pomnik z logo NSZZ "Solidarność" jest "bezprawny".
"Związek - właściciel znaku i nazwy - nie wyraził zgody na ich użycie. Mimo to Fundacja im. Ronalda Reagana powołując się na zgodę Jerzego Janiszewskiego pomnik zbudowała. To kradzież, dlatego już w kwietniu br. złożyliśmy doniesienie do Prokuratury Krajowej, która - jak nas poinformowano - przekazała sprawę do rozpatrzenia Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. 21 maja otrzymaliśmy informację, że ta prokuratura przyjęła zawiadomienie celem wszczęcia i przeprowadzenia postępowania przygotowawczego - pisze Piotr Duda w przesłanym do Redakcji oświadczeniu" - napisał Duda.
Piątkową uroczystość odsłonięcia pomnika Duda określił jako "festiwal obłudy ludzi, którzy z demokracji, konstytucji i przestrzegania prawa zrobili sobie sztandar". "Tymczasem odsłonili pomnik bezprawnie wykorzystując logo NSZZ 'Solidarność', do którego twórcy nie uzyskali prawa od właściciela. Dlatego jako Związek swoich praw będziemy dochodzić z wykorzystaniem wszelkich prawnych możliwości, a z samego pomnika będziemy żądać, aby znak i nazwa 'Solidarność' zostały usunięte" - zapowiedział. Ocenił też, że Fundacja im. Ronalda Reagana oraz Jerzy Janiszewski "dopuścili się kradzieży".
Na koniec Duda "zadedykował" osobom związanym z Solidarnością uchwałę Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ "Solidarność", w której stwierdzono, że "nazwa i znak graficzny 'Solidarność' stanowią dobro osobiste Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego 'Solidarność', będącego osobą prawną", a więc podlegają ochronie prawnej.
"Pod tą uchwałą podpisał się m.in. Bogdan Borusewicz, który dzisiaj ten nielegalny pomnik odsłaniał, łamiąc własną i ciągle obowiązującą uchwałę" - zakończył szef NSZZ "Solidarność".
Na te informacje zareagował warszawski ratusz. Jego rzeczniczka Monika Beuth-Lutyk napisała na Twitterze, że "Znak Solidarność jest ogólnoświatowym symbolem ruchu społecznego oraz oddolnej energii Polaków w walce z komunizmem. (...) To nie jest czyjeś wyłączne logo, tylko symbol walki o wolny kraj, który należy do nas wszystkich i którym chcemy się dzielić z tymi, którzy dzisiaj solidarności bardzo potrzebują" - stwierdziła Beuth-Lutyk. "Niezbywalne prawa autorskie należą zaś do autora, czyli Jerzego Janiszewskiego, który współprojektował pomnik (...)" - dodała.