W zeszły poniedziałek do otwockiego szpitala zgłosił się pacjent z raną kłutą w klatce piersiowej. Opatrujący go lekarz od razu poznał, że mężczyzna prawdopodobnie został dźgnięty nożem. O swoich spostrzeżeniach powiadomił oficera dyżurnego z otwockiej komendy. Na miejscu pojawili się policjanci z karczewskiego komisariatu.
Funkcjonariusze w rozmowie z matką poszkodowanego ustalili, że między jej synami doszło do awantury i rękoczynów. W pewnym momencie jeden z nich poszedł do kuchni, wziął nóż i zaatakował nim brata. Kobieta nadmieniła, że nie widziała ugodzenia nożem, ale takie informacje przekazał jej pokrzywdzony syn. Dodała, że wszyscy zamieszkują jedną posesję.
Policjanci natychmiast udali się pod wskazany adres. Tam funkcjonariusze zastali leżącego na łóżku 33-latka i zauważyli leżący na stole, pobrudzony krwią nóż. Mężczyzna przyznał mundurowym, że brat zdenerwował się na niego, bo bez jego zgody przestawił kwiaty ogrodowe i wszczął awanturę, w trakcie której doszło pomiędzy nimi do rękoczynów. On następnie poszedł do kuchni, wziął nóż i zadał nim dwa ciosy w klatkę piersiową brata. Wówczas mundurowi zatrzymali 33-latka i doprowadzili do komendy.
Odpowie za usiłowanie zabójstwa
Śledczy po zgromadzeniu materiału dowodowego, doprowadzili zatrzymanego mężczyznę do prokuratury, gdzie usłyszał on zarzuty dotyczące usiłowania zabójstwa brata. Po wykonaniu czynności procesowych z udziałem podejrzanego prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Otwocku z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd uwzględnił wniosek i zastosował wobec 33-latka tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Za zarzucany czyn może grozić nawet dożywocie.
