Warszawski ratusz żąda zwrotu Szpitala Południowego. "Mieszkańcy czekają na leczenie pocovidowe"

"Pandemia w odwrocie, szpital świeci pustkami. Mieszkańcy Warszawy czekają zaś na leczenie pocovidowe" - napisał o Szpitalu Południowym Rafał Trzaskowski. "Wnioskuję o zwrot placówki" - dodał prezydent Warszawy.
Zobacz wideo U jak dużej części ozdrowieńców po COVID-19 zmiany w płucach nie zregenerują się samoistnie?

We wtorek Rafał Trzaskowski zaapelował o zwrot Szpitala Południowego. "W marcu minister zdrowia przejął Szpital Południowy, wprowadzając do niego rządowego pełnomocnika, by 'zwiększyć liczbę miejsc dla chorych na COVID-19'. Pandemia w odwrocie, szpital świeci pustkami. Mieszkańcy Warszawy czekają zaś na leczenie pocovidowe. Wnioskuję o zwrot placówki" - napisał na Twitterze prezydent stolicy. Do wpisu samorządowiec załączył pismo z 24 maja, które skierował do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

"Nie ma dziś uzasadnienia prawnego ani merytorycznego do dalszego zarządzania przez rząd szpitalem wybudowanym za środki Warszawy w wys. niemal 400 mln zł. Chcemy zostawić oddział dla chorych na COVID-19, ale też pilnie zakończyć zakupy wyposażenia i leczyć skutki wirusa" - dodał Trzaskowski.

"Każdy dzień zwłoki w oddaniu szpitala działa na szkodę mieszkańców"

Tę samą kwestię poruszyła na Facebooku Renata Kaznowska, wiceprezydentka Warszawy. "W kraju coraz bardziej luzowane są obostrzenia, coraz więcej jest osób zaszczepionych, szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym został wygaszony, szpital w Radomiu wczoraj wrócił do miasta. Szpital Południowy wciąż jest w rękach rządowej komisarz i stoi niemal pusty" - napisała.

Kaznowska przypomniała, że 26 marca minister zdrowia wprowadził pełnomocnika do Szpitala Solec, pod który podlega także Szpital Południowy. "Powodem miał być rzekomy brak współpracy skutkujący niedostateczną liczbą przyjęć pacjentów. Na dzień 24 maja w Szpitalu Południowym przebywa jedynie 47 pacjentów na łóżkach zwykłych i 15 pacjentów na łóżkach respiratorowych" - podkreśliła. Jak dodała, nie ma żadnych przesłanek ani prawnych, ani merytorycznych do tego, aby szpital nadal znajdował się we władaniu rządowego pełnomocnika. "Chcemy, w części szpitala zorganizować leczenie pacjentów walczących ze skutkami przejścia choroby COVID-19. Potrzeby są olbrzymie" - zaznaczyła wiceprezeydentka. "Każdy dzień zwłoki w oddaniu szpitala działa na szkodę mieszkańców naszego miasta" - dodała.

Więcej o: