Kibice Legii urządzili fetę. Są zatrzymania i mandaty, policja użyła gazu

11 osób odpowie za przestępstwa popełnione podczas świętowania zdobycia mistrzostwa Polski w piłce nożnej przez Legię Warszawa. Ukarani mandatami zostali również członkowie drużyny. - Używali oni materiałów pirotechnicznych na górnym pokładzie odkrytego autobusu - mówi rzecznik warszawskiej policji.
Zobacz wideo Warszawa. Straż miejska zabezpieczała koparkę, która zsunęła się z platformy transportowej i zmiażdżyła stojące obok samochody

W niedzielę wieczorem po ostatnim meczu swojej drużyny kilka tysięcy kibiców Legii ruszyło na bulwary wiślane, aby tam świętować mistrzostwo Polski swojego klubu. Jak podaje warszawska "Gazeta Wyborcza", kibice gromadzili się przed pomnikiem Syrenki i śpiewali "Legia to jest potęga. Legia CWKS". Słychać było również "Sen o Warszawie" Czesława Niemena.

Kiedy kibice zaczęli odpalać race, interweniowała policja. Tłum skandował: "Zawsze i wszędzie policja je***a będzie!". "W kierunku policjantów poleciały petardy. Ci wycofali się kilkadziesiąt metrów. Słychać było brzęk tłuczonego szkła" - relacjonuje "Wyborcza".

11 osób odpowie za przestępstwa

Rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak przyznał, że kibice przy pomniku Syrenki użyli pirotechniki. Z uwagi na duże zadymienie konieczne było wstrzymanie ruchu na Moście Świętokrzyskim. - Po odjechaniu drużyny, kibice zaczęli się rozchodzić. Na miejscu została jednak grupa chuliganów, wobec których podjęliśmy zdecydowane działania. Policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci pałek służbowych, gazu, siły fizycznej jak również kajdanek - powiedział w rozmowie z PAP Marczak, cytowany przez RMF FM. Jak dodał, wylegitymowano ponad 270 osób, a 16 osób, głównie pseudokobiców, zatrzymano. 11 osób odpowie za przestępstwa. 

RMF FM podaje, że ukarani mandatami zostali również członkowie drużyny Legii. "Używali oni materiałów pirotechnicznych na górnym pokładzie odkrytego autobusu, którym zawodnicy i sztab jeździli po warszawskich ulicach" - informuje radio.

Więcej o: