Jolanta Koszałka, szefowa Okręgowej Inspekcji Pracy w Warszawie, poinformowała Onet, że „trzyosobowy zespół inspektorów pracy prowadził czynności kontrolne w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" w Warszawie w okresie od sierpnia 2020 r. do marca 2021 roku”. Kontrole zostały podjęte po skargach od związkowców pogotowia. Kontrole przeprowadzono na stacjach wyczekiwania pogotowia ratunkowego zlokalizowanych na terenie Woli i Ursynowa - powiedziała w rozmowie z portalem Onet.pl.
Jak wynika z raportu, nieprawidłowości, które wykazała kontrola, dotyczyły m.in. wielokrotnego naruszania przepisów dotyczących prawa do odpoczynku, ale też naruszeń dotyczących planowania godzin pracy i nieprawidłowości w godzinach nadliczbowych oraz wyliczaniu za nie wynagrodzenia.
Podczas kontroli stwierdzono, iż za okres kwiecień - październik 2020 r. nie były wypłacane tak zwane dodatki covidowe, przyznane medykom za walkę z epidemią koronawirusa. Potwierdzono także przypadki wykonywania pracy przez zleceniobiorców (kierowców oraz kierowców-ratowników medycznych), którzy pracowali po 24, a nawet 36 godzin bez przerwy.
- Inspektorzy zapomnieli, że od roku pracujemy w ekstremalnych warunkach. W wynikach kontroli nie ma nakazów i jednoznacznego rozstrzygnięcia, jest za to dużo nadinterpretacji - poinformowali Onet ratownicy medyczni i zapowiadają, że pójdą z tą sprawą do sądu.
Gdy popełnione wykroczenia wyszły na jaw, poinformowano o tym m.in. NFZ, sanepid, Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego oraz Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego i Ministerstwo Zdrowia. - W związku ze stwierdzeniem popełnienia wykroczeń przeciwko prawom pracownika zastosowano postępowanie wynikające z przepisów Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia - powiedziała Jolanta Koszałka.
Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" poinformował natomiast o oburzeniu, które wywołał raport. - Większość spraw, o których w nim mowa, została już załatwiona na korzyść pracowników. Pogotowie złożyło już odwołanie od wyników tej kontroli - powiedział Onetowi.
Wykryte podczas kontroli PIP naruszenia praw pracowniczych w pogotowiu zgłoszone zostały również do warszawskiej prokuratury. Ta jednak nie wszczęła jeszcze w tej sprawie postępowania.