Jak udało się dowiedzieć stacji RMF FM, w ubiegłym tygodniu doszło do kolizji na alei Prymasa Tysiąclecia w Warszawie. Sprawcą zdarzenia był pruszkowski funkcjonariusz, który jechał swoim autem do pracy. Po tym, jak mężczyzna uderzył w jadący z boku samochód, kontynuował jazdę, jednak poszkodowany pojechał za nim i przez kilka kilometrów sygnalizował mu, aby zjechał z drogi i się zatrzymał. Kierowca stracił policjanta z oczu na Ochocie.
Poszkodowany kierowca zawiadomił o zdarzeniu policję i podał numery rejestracyjne samochodu, który spowodował zdarzenie drogowe, kiedy funkcjonariusze sprawdzili dane pojazdu, okazało się, że należy on do pruszkowskiego oficera drogówki.
Mundurowi dopiero następnego dnia przyszli do sprawcy kolizji, który przyjął mandat oraz złożył wyjaśnienia, po których komendant zdecydował się wszcząć kontrolę, aby wyjaśnić, dlaczego policjant zbiegł z miejsca zdarzenia i nie zatrzymał się po spowodowaniu kolizji.