W poniedziałek 29 marca wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska rozmawiała z Onetem na temat sytuacji epidemicznej w stolicy. Jak przyznała, sytuacja jest dramatyczna - na 70 łóżek respiratorowych, wszystkie były zajęte. Mówiła też, że we wszystkich szpitalach brakuje potrzebnego sprzętu, a także kadry medycznej do jego obsługi i opieki nad chorymi.
- W naszych sześciu miejskich szpitalach z oddziałami covidowymi na dzisiaj brakuje nam 50 łóżek. Tylu mamy pacjentów więcej, niż łóżek do tego przeznaczonych. Wczoraj rozmawiałam z szefem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Dojeżdżają respiratory do Szpitala Praskiego, mam nadzieję, że to się stanie dzisiaj. Na ten moment wygląda to źle - mówiła Kaznowska, cytowana przez Onet.
Według informacji z ratusza, w stolicy nie ma już wolnych łóżek. Dyrektor Szpitala Narodowego Artur Zaczyński twierdzi jednak inaczej. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podawał, że jest 550 łóżek "gotowych, pod tlenem". - To jakaś bzdura. W weekend próbowaliśmy przekazać pacjentów do Narodowego, ale nam odmówili - skomentował dyrektor jednego ze stołecznych szpitali.
Inny dyrektor dodał, że im bardziej chory pacjent, tym mniejsze szanse na przyjęcie na Narodowym. Zgodnie z procedurą, ratownicy medyczni nie mogą jechać z pacjentem bezpośrednio na Narodowy - najpierw chory jest przewożony do "zwykłego" szpitala, a później podejmuje się próbę przekonania Narodowego do przyjęcia pacjenta. 550 łóżek, o których mówi Zaczyński, to - jak wyjaśnia "GW" - liczba fizycznie dostępnych miejsc, ale personelu wystarcza do obsługi tylko 318 pacjentów (obecnie jest ich 289).
W związku z pogarszającą się sytuacją w stolicy, władze Berlina przekazały Szpitalowi Bielańskiemu 14 respiratorów, a także 300 pulsoksymetrów. Za ten gest w oficjalnym piśmie do burmistrza Berlina Michaela Müllera podziękował prezydent Rafał Trzaskowski, podkreślając, jak cenny w tym momencie jest to gest.
"Sprzęt medyczny, jaki otrzymaliśmy, jest dla nas szczególnie cenny, bo wiemy, że w Berlinie, podobnie jak w Warszawie sytuacja pandemiczna jest bardzo poważna, a mimo to, jak na prawdziwych przyjaciół przystało, postanowiliście podzielić się z nami aparaturą ratującą życie. Chciałbym na Pana ręce przekazać podziękowania dla wszystkich osób zaangażowanych w przygotowanie i sfinalizowanie tej akcji, a szczególnie serdecznie dziękuję Sekretarzowi Stanu panu Martinowi Matzowi za nadzór nad realizacją wszystkich jej etapów" - napisał prezydent Warszawy.
Przekazana darowizna dotarła do Warszawy przed kilkoma dniami i trafiła do medyków ze Szpitala Bielańskiego. Dzięki temu zakres dostępnego sprzętu w niewielkim stopniu się zwiększył i dał możliwość pomocy większej liczbie pacjentów. W przekazanym podziękowaniu Rafał Trzaskowski nawiązał również do 30. rocznicy współpracy partnerskiej pomiędzy miastami.
"Bieżący rok jest szczególny pod względem wyzwań, jakie niesie ze sobą walka z epidemią, ale jest też wyjątkowy dla naszych stolic, świętujemy bowiem 30. rocznicę Umowy i Współpracy Partnerskiej pomiędzy Warszawą i Berlinem. Co prawda pandemia koronawirusa komplikuje obecnie nasze jubileuszowe plany, ale mam nadzieję, że po zakończeniu programów szczepień sytuacja zdrowotna w naszych krajach wróci do normy, co pozwoli nam z tym większą radością cieszyć się wspólnymi spotkaniami i przedsięwzięciami" - przekazał prezydent Warszawy.