W środę w pubie przy ul. Parkingowej w Warszawie interweniowała policja. Była to już kolejna taka sytuacja w tym lokalu. Tym razem miało chodzić o sprzedaż alkoholu bez koncesji. - W trakcie interwencji związanej z podejrzeniem sprzedaży alkoholu bez wymaganej koncesji, jeden z policjantów został zaatakowany gazem przez właściciela lokalu - przekazał stołecznej "Gazecie Wyborczej" Robert Szumiata z komendy rejonowej policji w Śródmieściu. - W trakcie przeszukania policjanci zabezpieczyli 122 beczki oraz 93 butelki alkoholu - dodał rzecznik.
Właściciel pubu został zatrzymany i przebywał w izbie zatrzymań, gdzie czekał na decyzję prokuratury w sprawie zarzutów. We wtorek mężczyźnie zarzucono popełnienie czterech przestępstw, są to między innymi czynna napaść na funkcjonariusza i znieważenie go słowami powszechnie uznanymi za obelżywe. Pozostałe dwa zarzuty dotyczą sprzedaży alkoholu bez zezwolenia. Jak podaje Polsat News, właściciel lokalu złożył już wyjaśnienia w sprawie i nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw. Dochodzenie jest w toku. Mężczyzna będzie odpowiadał z wolnej stopy.