- Pracownik kantoru zgłosił, że ktoś przed placówką zostawił kanister prawdopodobnie z niebezpieczną substancją - przekazała portalowi Metrowarszawa.gazeta.pl sierż. sztab. Monika Nawrat z Komendy Stołecznej Policji.
W związku z potencjalnym zagrożeniem wyłączono ruch na fragmencie Al. Jerozolimskich. Przedstawicielka KSP przyznała, że policja otrzymywała w tej sprawie sporo telefonów od zdenerwowanych kierowców, podkreśliła jednak, że było to konieczne ze względów bezpieczeństwa.
Zawartość pojemnika badała na miejscu straż chemiczna. Ok. godz. 16 działania zostały zakończone. - Nie stwierdzono występowania niebezpiecznej substancji - przekazał nam st. kpt. Michał Konopka z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
Policja już wcześniej zapowiedziała, że jeśli sytuacja okaże się wynikiem czyjego żartu, sprawca zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.