Pomyłka w szpitalu w Międzylesiu. "Niespodziewanie dotarła podwójna liczba szczepionek"

W wyniku pomyłki do Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie trafiła dwukrotnie większa liczba szczepionek przeciw COVID-19. Pomimo tego szpital nadal zmaga się z opóźnieniami w dostawie preparatu, co powoduje konieczność zmiany harmonogramu szczepień.

Do placówki medycznej w pierwszych dniach stycznia trafiło 1350 zamiast 600 zamówionych szczepionek na koronawirusa - poinformowała dyrekcja placówki. Szpital nie miał jednak problemów z rozdysponowaniem szczepionek dostarczonych przez Agencję Rezerw Materiałowych. Placówka powiadomiła pacjentów o konieczność wcześniejszego stawienia się na szczepienie oraz zorganizowała zespoły, które były gotowe do podawania preparatu przez 24 godziny na dobę.

Koronawirus. Szpital otrzymał podwójną liczbę szczepionek

"Dostosowujemy działania do nieprzewidywalnego i nieregularnego rytmu dostaw szczepionek przez ARM. Dlatego w momencie, kiedy do szpitala dotarła niespodziewanie podwójna liczba szczepionek (...), podjęliśmy starania, aby w pełni wykorzystać wszystkie szczepionki z przeznaczeniem na grupy 0, co nam się udało" - napisał dyrektor szpitala dr Jan Rosłon do Krzysztofa Strzałkowskiego, przewodniczącego komisji zdrowia województwa mazowieckiego.

W chwili obecnej szczepionki docierają do MSSW z opóźnieniem, w częściowo zredukowanych ilościach. Powoduje to konieczność modyfikacji harmonogramu szczepień na bieżąco i dostosowania tempa prowadzenia szczepień do dostaw szczepionki

- dodał.

Krzysztof Strzałkowski informuje, że MSSW nie jest jedyną placówką w województwie mazowieckim, która zmaga się z problemami w dostawie szczepionek. W wielu szpitalach, zamówienia na szczepionki z ARM zostały anulowane, powodując opóźnienia w realizacji szczepień. - W Radomiu odwołano 1080 pierwszych szczepień w grupie zero z uwagi na anulowanie zamówienia dostaw szczepionek przez ARM. Szpital w Ostrołęce musiał odwołać i przesunąć 2100 szczepień zaplanowanych do końca lutego. Co gorsza, z braku szczepionek przesunięto 1060 szczepienia medyków drugą dawką - powiedział Strzałkowski w rozmowie z WP.

Dworczyk: Nasze rezerwy się skończyły

Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień, zapewnił, że pomimo opóźnień i zmniejszenia dostaw przez koncern Pfizer, jak i Moderna, rząd nie zmienia przyjętych założeń i chce do końca pierwszego kwartału 2021 r. zaszczepić około 3 milionów Polaków.

Natomiast w tej chwili tak naprawdę nasze rezerwy się skończyły i kolejne opóźnienia, kolejne redukcje dostaw musiałyby wpłynąć na harmonogram szczepień. Musielibyśmy po prostu część umówionych już szczepień seniorów odwoływać. Tego nie chcemy zrobić, do tej pory - co też jest uciążliwe - wyłącznie spowolniliśmy szczepienia grupy +0+. Natomiast seniorzy, którzy już się zapisali na konkretne terminy, w konkretne miejsca mają bez żadnych zmian realizowany grafik szczepień

- podkreślił.

Zobacz wideo Bielan o szczepieniu posła Girzyńskiego: Jakaś kara musi być
Więcej o: