Na początku listopada 2020 roku Paweł Rabiej przestał pełnić funkcję wiceprezydenta stolicy w atmosferze skandalu. Doszło do tego po tym, kiedy ujawniono, że polityk Nowoczesnej udał się na zagraniczne wakacje, podczas gdy był odpowiedzialny za służbę zdrowia w trakcie epidemii koronawirusa. Kilka tygodni po tamtych wydarzeniach Rafał Trzaskowski uznał, że jego były zastępca przyda się w ratuszu - informuje Interia.
W grudniowym wywiadzie dla Radia Zet Trzaskowski wyznał, że "będzie chciał współpracować z Pawłem Rabiejem, ponieważ pokazał, że potrafi być sumiennym pracownikiem". Okazuje się, że pierwsze ustalenia w tej sprawie poczyniono już w listopadzie.
"Potwierdziliśmy to w grudniu, podczas składania świątecznych życzeń przed wigilią" - oznajmił sam Rabiej. Były wiceprezydent po powrocie do ratusza miałby się zająć służbą zdrowia lub pomocą społeczną. Polityk Nowoczesnej nie odrzuca możliwości pracy w szpitalu zakładzie opieki zdrowotnej.
Paweł Rabiej wyznał, że niekoniecznie chodzi mu o zajęcie stanowiska kierowniczego. Na pytanie Interii, czy chciałby zostać np. dyrektorem koordynatorem w warszawskim ratuszu, polityk odpowiedział, że "jest to umocowanie w mieście", a "bliżej jego sercu byłoby działanie w instytucji jak szpital czy jednostka pomocy społecznej".
Były wiceprezydent Warszawy oficjalnie pożegnał się ze stołecznym ratuszem 31 grudnia. Wcześniej wykorzystywał zaległy, przysługujący mu urlop.