W niedzielne popołudnie mundurowi zauważyli podejrzanie jadącego kierowcę, dlatego postanowili go zatrzymać. Podejrzenia funkcjonariuszy okazały się być słuszne.
Jak się okazało, 28-letni kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania, a ponadto w przeszłości wielokrotnie był karany za kradzieże z włamaniem. Mając na uwadze fakt, że w pojeździe znajdowały się również inne w przeszłości notowane osoby, policjanci postanowili poddać szczegółowej kontroli zarówno mężczyzn, jak i samochód.
Mundurowi ustalili, że tablice rejestracyjne, na których poruszał się pojazd, pochodziły z innego auta, a dodatkowo niedługo przed zatrzymaniem został on skradziony z parkingu przy ulicy Kraszewskiego. Właściciel dowiedział się o tym fakcie dopiero od policjantów.
Na tym jednak się nie skończyło. W wyniku kontroli okazało się, że telefon, który miał przy sobie 28-latek figurował jako poszukiwany. W drugim z telefonów znaleziono filmy i zdjęcia pojazdów, które również skradziono, tym razem z Woli i Ursynowa.
Dzięki nagraniom znajdującym się w telefonie policjanci zdołali ustalić miejsca, w których znajdują się skradzione auta oraz potencjalnych sprawców kradzieży. Wszystkie podejrzane osoby usłyszały już w tej sprawie zarzuty. Zatrzymanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Jeden z mężczyzn, który został zatrzymany przy tej okazji został ujęty przez policjantów w październiku tego roku. Wówczas powodem również była kradzież samochodów na terenie Śródmieścia.