Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rozpoczął rozmowy z radnymi na temat utworzenia ulicy Lecha Kaczyńskiego w stolicy. W rozmowie z Radiem ZET powiedział, że sprawa jest rozwojowa, ale na razie nie ma zgody na taką ulicę ze strony radnych Koalicji Obywatelskiej. Ci mają w Radzie Warszawy większość.
Niestety na razie mam sygnały, że radni KO nie zgadzają się na to, by w momencie, kiedy pałowane są kobiety na ulicach, wyciągać rękę w stosunku do tych, którzy się w ten sposób zachowują
- mówił w Radiu ZET Rafał Trzaskowski. Dodał, że rozumie stanowisko radnych, którzy uważają, że w obecnej atmosferze społecznej takie rozwiązanie byłoby kontrowersyjne.
Rafał Trzaskowski jeszcze podczas kampanii przed wyborami samorządowymi w 2018 roku zapewniał, że Lech Kaczyński, który zginął w katastrofie smoleńskiej zasługuje na upamiętnienie. W rozmowie z PAP podkreślał, że "to jego wysiłkom zawdzięczamy wspaniałe Muzeum Powstania Warszawskiego". Ponownie do sprawy odniósł się przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi - wówczas jako kandydat na prezydenta Polski również zapewnił, że nadal jest zwolennikiem pomysłu upamiętnienia Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. - Jeśli zostanę prezydentem, będę namawiał usilnie prezydenta stolicy z opozycji, który zajmie moje miejsce, żeby wystąpił z inicjatywą stworzenia w Warszawie ulicy Lecha Kaczyńskiego - mówił w maju tego roku. Zapowiadał też, że pomysł będzie przedstawiony najpóźniej na jesieni.
Zacząłem rozmowy z radnymi, dlatego że to oni podejmują decyzję, i niestety na razie mam sygnały takie, że nie będzie zgody radnych
- powtórzył w Radiu ZET.
W listopadzie 2017 roku Lech Kaczyński miał przez parę miesięcy swoją ulicę w stolicy za sprawą ustawy dezubekizacyjnej. Zdzisław Sipiera, ówczesny wojewoda mazowiecki, przemianował wtedy Aleję Armii Ludowej na ulicę Lecha Kaczyńskiego. Sprawa zakończyła swój bieg w Naczelnym Sądzie Administracyjny, po tym jak radni Warszawy wnieśli skargę. Ostatecznie Trasa Łazienkowska pozostała Aleją Armii Ludowej.
W lipcu tego roku radni Prawa i Sprawiedliwości złożyli uchwałę do Rady Miasta w sprawie przemianowania ulicy. Wtedy uchwała nie została rozpatrzona i dyskusję na jej temat przełożono na kolejną sesję Rady Miasta.