Rafał Trzaskowski podczas konferencji prasowej w środę 23 września mówił o zmianach w budżecie miasta na 2020 rok. Z powodu epidemii koronawirusa konieczne jest przesunięcie niektórych inwestycji. Prezydent Warszawy podkreśla, że podobnie trudne decyzje będą podejmowały samorządy w całej Polsce.
Prezydent Warszawy powiedział, że w 2020 roku dochody miasta spadną o 1,5 mld złotych. Łącznie w latach 2020-2025 będzie to 2,7 mld złotych. Z powodu korekty budżetu miasto odkłada w czasie realizację niektórych inwestycji. Są to m.in. budowa kładki przez Wisłę, budowa obwodnicy Śródmieścia, budowa Simfonii Varsovia, budowa tramwaju na Gocław czy realizacja linii tramwajowej łączącej Wilanów z Dworcem Zachodnim.
Rafał Trzaskowski powiedział też, w jaki sposób miasto chce walczyć ze zmniejszonymi dochodami. Warszawa między innymi zwiększy swoje zadłużenie oraz wyemituje obligacje. Dodatkowo planowane są podwyżki:
- Duże miasta w Polsce podnoszą taryfę za komunikację miejską o 30-40 proc. My rozważamy zmianę funkcjonowania biletów i samej taryfy. Nie planujemy dużej podwyżki, ale musimy o tym z radnymi porozmawiać. Zakładam że w najbliższych latach, w związku z eksploatacją i cenami prądu, trzeba będzie podjąć takie rozmowy. Nie planowane są tak duże podwyżki jak w innych miastach - podkreślał kilkukrotnie Rafał Trzaskowski.
Prezydent stolicy był pytany o podwyżki cen biletów także przez dziennikarzy. Polityk dodał, że podwyżki cen, jeśli w ogóle zostaną wprowadzone, będą nieznaczne. - Na razie nie zapowiadamy podwyżki tylko rozpoczęcie rozmów na ten temat z radnymi (...) To nie będą decyzje proste. Musimy być gotowi na to, że sytuacja gospodarcza w związku z epidemią będzie się pogarszać i będziemy musieli na nią reagować - dodał prezydent Warszawy.
- Ja zapowiadam swoje intencje jeśli chodzi o podwyżki cen biletów i za parkowanie. Ostateczna decyzja należy do radnych (...). Nową taryfę za śmieci może uda się wprowadzić jeszcze w tym roku. Rozszerzenie strefy parkowania już zapadają. W strefie centrum moja propozycja jest dopiero na przyszły rok i to od radnych zależy, czy i jaka stawka zostanie zaakceptowana (...). Podwyżka opłat za wywóz śmieci i cen biletów to kwestie, do których zmuszone są wszystkie miasta - dodał na koniec Trzaskowski.