We wtorkowym liście do rodziców uczniów prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przyznał, że w tym roku szkolnym doszło m.in. do zmniejszenia liczby godzin bezpłatnych zajęć dodatkowych. Jak tłumaczył, koszty utrzymania szkół, płace nauczycieli i personel to 4,8 mld zł rocznie, a dotacja z budżetu to 2,3 mld zł.
"Na to nałożył się jeszcze dramatyczny spadek dochodów miasta spowodowany przez kryzys COVID-19" - dodał Trzaskowski.
Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak w piątek skierował do prezydenta Warszawy list, w którym zwracał uwagę m.in. na fakt, że miasto zamierza wydać prawie 300 tys. zł na "paradę klaunów" (chodzi o "Inwazję klaunów – I europejski Festiwal klaunady"), a także "ponad 3 miliony zł na warsztaty z elementami seksedukacji adresowane do dzieci i młodzieży".
"Z ogromnym zdziwieniem przyjmuję informację o planowanym wydatkowaniu w tym roku w sumie 37 mln zł na dialog społeczny, badanie opinii publicznej i komunikację społeczną. Od początku Pańskiej prezydentury – jak wyliczają media – samo tylko Pańskie Biuro Marketingu wydało prawie 4,5 mln zł na promocję i akcje informacyjne. A to tylko niewielka część sygnałów o tego typu wydatkach" - stwierdził Pawlak.
Mikołaj Pawlak dodał, że informacje o wydatkach ratusza wzbudzają jego "wzburzenie" w kontekście wprowadzanych w szkołach oszczędności.
Na list Rzecznika Praw Dziecka zareagowała w sobotę na Twitterze rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka. Podkreśliła, że budżet Warszawy na oświatę to "ponad 5 mld zł" i jest to "największy budżet w Polsce". Jak dodała Gałecka, 500 mln zł ma zostać wydane na inwestycje.
"Warsztaty seksedukacji są skierowane do dorosłych, nie do dzieci. To pomysł mieszkańców w ramach Budżetu Obywatelskiego, niech Pan lepiej doczyta, zanim Pan coś powie" - dodała Gałecka.
"W samej Warszawie wydatki na oświatę to ok. 5 mld zł, subwencja od rządu (ok. 2,2 mld zł) nie pokrywa połowy z nich - Warszawa wykonuje więc tu zadania rządu" - podkreśliła rzeczniczka w kolejnym wpisie.
Karolina Gałecka zaznaczyła także, że "Warszawa wspiera uczniów, pokrywając nie tylko połowę podstawowych wydatków na edukację". "Oferujemy całą gamę zajęć dodatkowych, np. Szkołę Letnią dla tych, którzy przez chaos MEN nie czują się pewnie przed egzaminami" - poinformowała.