Sprawę opisuje TVN Warszawa. W sobotę wieczorem strażacy brali udział w akcji na ul. Sowińskiego w Legionowie, która została zalana w trakcie ulewy, która tego dnia przeszła nad miastem. Po odpompowaniu wody zaczęli pakować sprzęt. Wtedy zorientowali się, że nie ma 20-metrowego fragmentu węża strażackiego.
W niedzielę przedstawiciel OSP złożył w tej sprawie zawiadomienie na policji. Strażacy sprawdzają, czy zniknęło coś oprócz węża. Jak tłumaczą w TVN Warszawa, po zakończeniu akcji sprawdzili, czy w odcinek węża nie zawieruszył się w okolicy. - Nie wiem, na co to komu, nie jest to towar zbyt bardzo chodliwy, zwłaszcza że był oznaczony przez OSP Legionowo - mówi "Gazecie Powiatowej" Tomasz Kołodziński, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Legionowie.