Zalesie Górne. 11-latek zniknął pod wodą na basenie. Jego noga utknęła w odpływie

Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia, do którego doszło w sobotę na basenie w kompleksie rozrywkowo-wypoczynkowym w Zalesiu Górnym. 11-letni chłopiec przez kilka minut był pod wodą po tym, jak jego noga utkwiła w odpływie wody z niecki. Dziecko trafiło do szpitala.

Basen ma głębokość 1,4 metra. Z relacji świadków wynika, że 11-latek nagle został wciągnięty pod wodę. Kilka osób ruszyło na pomoc. Po ok. trzech minutach, jeszcze przed przyjazdem służb, dziecko zostało wyciągnięte na powierzchnię przez ratowników i plażowiczów, a następnie było reanimowane. Chłopiec odzyskał przytomność.

- Okazało się, że niecka basenu była wyłożona folią brezentową, w której utknęła noga dziecka, a folia została zassana przez pompę - mówił w rozmowie z portalem Kontakt 24 mł. bryg. Łukasz Darmofalski z Komendy Powiatowej PSP w Piasecznie. Chłopiec trafił do szpitala.

Zalesie Górne. 11-latek przez kilka minut przebywał pod wodą

- Pod nadzorem prokuratury będziemy ustalać, czy basen był odpowiednio zabezpieczony i czy kąpielisko miało właściwy nadzór. W sobotę wszyscy ratownicy zostali przebadani i byli trzeźwi. Nikomu do tej pory nie postawiono zarzutów - powiedział "Gazecie Wyborczej" nadkom. Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.

Basen został wyłączony z użytku. O sprawie została powiadomiona również inspekcja pracy oraz nadzór budowlany.

Zobacz wideo Przypadkowi ludzie łączą siły, by uratować czyjeś życie
Więcej o: