Straż miejska otrzymała wezwanie od zaniepokojonego przechodnia. Mężczyzna rozpoznał charakterystyczne kwiatostany, które wybiły się ponad rosnące na łące trawy i kwiaty.
Po przybyciu na miejsce strażnicy miejscy potwierdzili podejrzenia mieszkańca. - Strażnicy nie są botanikami, jednak bez trudu rozpoznali roślinę, której hodowla jest w Polsce zabroniona albo wymaga specjalnego zezwolenia - przekazali funkcjonariusze.
Konopie porastały niewielką część łąki obok prywatnej posesji w willowej części Bemowa. Straż miejska zwraca uwagę na to, że teoretycznie kępa konopi mogła pojawić się samoistnie. Podejrzany był jednak jej duży rozmiar. Konopie utworzyły około pięciometrową rabatę.
Oprócz zakazanych roślin, uwagę funkcjonariuszy zwróciła również tabliczka, umieszczona obok łąki. Widniał na niej napis "wysiana łąka, prosimy nie wpuszczać psów". Usunięciem roślin, które są podstawą do produkcji marihuany, zajmie się Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Dzielnicy Bemowo.