Na placu budowy II linii metra w Warszawie, przy ulicy Bazyliańskiej na Bródnie odnaleziono niewybuch z czasów II wojny światowej. Jak mówił IAR podkomisarz Rafał Retmaniak z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji, przybyli na miejsce policjanci wezwali saperów z Kazunia.
O godz. 6 w niedzielę rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców. Jak powiadomiła Karolina Gałecka, rzeczniczka stołecznego ratusza, ewakuowanych zostanie ok. 1500 mieszkańców z ośmiu bloków.
Stołeczna policja informuje, że ewakuacja przebiega bez przeszkód. Dla mieszkańców przygotowano tymczasowe miejsca pobytu w pobliskiej szkole i specjalnie podstawionych, kilkunastu autobusach miejskich. Opuszczone budynki będą zabezpieczać policjanci. Po ewakuacji saperzy wywiozą pocisk na poligon i tam zdetonują.
"Na czas czynności prowadzonych przez patrol saperski WP został wycięty ruch kołowy i pieszy na skrzyżowaniu ul. Wysockiego/Bazyliańska oraz na skrzyżowaniu ul. Bartnicza/Rembielińska" - pisze KSP.
Bartosz Sawicki, rzecznik firmy Gulermak, która buduje metro na Bródnie, powiedział w TVN Warszawa, że "to największy niewybuch, jaki odnaleziono do tej pory na budowie drugiej linii metra". - Waży 250 kilogramów, ma 165 centymetrów długości i 50 centymetrów średnicy - stwierdził.