Dyrekcja Zarządu Transportu Miejskiego spotkała się z władzami Arrivy, która miała przedstawić plan naprawczy po wypadkach jej autobusów, do których doszło w Warszawie. Przedstawiciele przewoźnika zapewnili podczas spotkania, że przeprowadzone w ostatnich dniach testy nie wykazały u żadnego z kierowców obecności substancji psychoaktywnych.
Rzecznika Arrivy Joanna Parzniewska przekazała w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że do tej pory przebadano 457 z 564 kierowców. Natomiast ponad setka pracowników, przebywających na zwolnieniach i urlopach, zostanie przebadana niezwłocznie po powrocie do pracy.
W Arrivie rozpoczęto też szkolenia pracowników, którzy mają kontakt z kierowcami pod kątem wykrywania środków psychoaktywnych. Firma dokonała też przeglądu swoich procedur związanych z wyjazdami kierowców.
Teraz ZTM czeka na pisemny raport, a jego pracownicy odwiedzą też w najbliższych dniach zajezdnię przewoźnika i dokonają tam między innymi przeglądu wdrożonych działań. Na tej podstawie ma zostać podjęta decyzja, czy Arriva powróci do realizowania przewozów w Warszawie po zawieszeniu z nią współpracy.
- Na pewno dziś (we wtorek - red.) nie będzie decyzji dotyczącej powrotu Arrivy na stołeczne drogi. Taka decyzja zapadnie w ciągu najbliższych kilku dni - powiedziała w rozmowie z portalem tvn24.pl Karolina Gałecka, rzecznik stołecznego ratusza.
25 czerwca doszło do tragicznego wypadku, gdy kierowca autobusu linii 186 stracił panowanie nad pojazdem, który najpierw uderzył w bariery estakady, a chwilę później zsunął się z wiaduktu mostu Grota-Roweckiego na przebiegającą poniżej drogę szybkiego ruchu. W wypadku zginęła jedna osoba, a 22 zostały ranne. Kierowca został aresztowany po tym, jak w jego krwi stwierdzono ślady amfetaminy. Do kolejnego wypadku miejskiego autobusu doszło w miniony wtorek 7 lipca na warszawskich Bielanach. Pojazd zawadził o trzy samochody stojące na poboczu. W zdarzeniu została poszkodowana jedna osoba. Istniało podejrzenie, że kierowca był po wpływem narkotyków, jednak te informacje nie potwierdziły się. Oba kursy realizowała firma Arriva. 7 lipca ratusz zdecydował o zawieszeniu umowy z przewoźnikiem.