Do zdarzenia doszło przed południem przy wejściu do warszawskiego ogrodu zoologicznego od strony Alei Solidarności. 23-letni mężczyzna wtargnął na wybieg niedźwiedzi brunatnych. Gdy jedno z dwóch mieszkających tam zwierząt zaczęło za nim iść, mężczyzna wpadł do wody oddzielającej wybieg od barierek - opisuje "Wyborcza Warszawa".
Niedźwiedzica wskoczyła za mężczyzną do wody i zaczęła płynąć w jego kierunku. Wówczas zaczął on "walczyć" ze zwierzęciem, próbując je podtopić. Zdarzeniu przyglądał się tłum gapiów. Niektórzy wzywali służby, inni (z nagrania wynika, że byli to jego koledzy) dopingowali mężczyznę w "walce" z niedźwiedziem - mimo że zwierzę nie było agresywne.
"Kur**, ja ci młotek dam! Młotek ci dam!!
- słychać na nagraniu, które udostępniono w mediach społecznościowych. Mężczyzna zaczął podtapiać niedźwiedzicę - trzymał jej głowę pod wodą przez jakiś czas. Następnie odepchnął zwierzę i wydostał się z wody - wszedł na skały, gdzie czekał na przyjazd służb. Niektórzy obserwatorzy zaczęli krzyczeć na mężczyznę. "Po co tam właził? To jest zabronione! Gdzie prawa zwierząt, najpierw chojraka zgrywa, a potem?!" - słychać na nagraniu.
Policja informuje, że 23-latek był pod wpływem alkoholu - miał jednie niewielkie zadrapania, podczas szamotaniny w wodzie niedźwiedzica nie zraniła go ani razu.
- Teraz policja będzie wyjaśniać, czy przeskoczył przez barierki, czy wpadł do wybiegu przypadkowo - powiedziała w rozmowie z polsatnews.pl podkomisarz Paulina Onyszko.
Oświadczenie w sprawie wydało warszawskie zoo. Jak podkreślono, napadnięte przez mężczyznę zwierzę to 37-letnia niedźwiedzica Sabina. "Została napadnięta na swoim wybiegu przez dorosłego mężczyznę, fizycznie wyszła z tego zdarzenia bez szwanku, ale jest mocno zestresowana" - podaje zoo.
Jest niedźwiedziem o przeszłości cyrkowej i do obecności ludzi jest przyzwyczajona, jednak absolutnie nie spodziewała się ataku ze strony człowieka. Po zdarzeniu dochodzi do siebie, siedząc w wodzie i porykując nerwowo. Zajmują się nią troskliwi opiekunowie
- poinformowano w oświadczeniu.
Przy zewnętrznym wybiegu przy Al. Solidarności mieszkają obecnie dwie niedźwiedzice. Po ich śmierci wybieg ma zostać zlikwidowany.