W piątek w godzinach popołudniowych stołeczni policjanci zostali powiadomieni o ciele dryfującym w Wiśle (na wysokości ulicy Pułkowej). Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa zwłoki, znajdujące się już w znacznym stopniu rozkładu, najprawdopodobniej należą do mężczyzny. Sprawą zajęła się prokuratura.
Dzień później doszło do podobnej sytuacji, tym razem w okolicach mostu Marii Curie-Skłodowskiej. Według ustaleń portalu Tustolica.pl, w sobotę policja i straż pożarna wyłowiły z rzeki ciało 60-letniego mężczyzny.
Informację o znalezionym ciele potwierdzili w rozmowie z portalem Tvnwarszawa.pl przedstawiciele straży pożarnej i Komisariatu Rzecznego Policji. Policjanci nie wskazali jednak wprost, że zwłoki należą do mężczyzny.