Prezydent Rafał Trzaskowski podpisał w czwartek zarządzenie, które zakłada, że dmuchaw do sprzątania liści nie będzie można już używać na terenach miejskich. Burmistrzowie dzielnic i dyrektorzy jednostek zarządzających zostali zobligowani, by nie podpisywali umów z firmami, które sprzątają chodniki przy użyciu tych urządzeń - podaje "Wyborcza Warszawa". Dmuchawy były krytykowane od dawna - zarówno ze względu na generowany przez nie hałas, jak i na przyczynianie się do zanieczyszczania środowiska.
Ratusz zakazuje dmuchaw. "Chcemy ograniczyć hałas"
Ten, kto złamie przepisy, będzie musiał zapłacić karę w wysokości 4 tysięcy złotych. - Robimy to w trosce o środowisko, jednak chcemy również ograniczyć hałas. Żyjemy w mieście, które hałas produkuje. Tam, gdzie możemy go ograniczyć, robimy to - powiedział cytowany przez TVN Warszawa rzecznik ratusza, Kamil Dąbrowa.
Niestety, problem dmuchaw wciąż nie zostanie rozwiązany całkowicie. Zakaz ich używania nie dotyczy spółdzielni mieszkaniowych, wspólnot i prywatnych właścicieli, którzy wciąż będą mogli z nich korzystać.
Ważny dzień dla ochrony środowiska w Warszawie. Prezydent Rafał Trzaskowski wydał zarządzenie w sprawie zakazu stosowania dmuchaw na terenach m.st. Warszawy. Zapisy zarządzenie wykluczają z przetargów na sprzątanie miejskich nieruchomości podmioty stosujące dmuchawy. Dodatkowo, w umowach mają znaleźć się klauzule o naliczaniu kary w wysokości 4 tys. zł za stosowanie dmuchaw. Oczywiście przepisy dotyczą jedynie terenów miejskich, ale to krok w dobrym kierunku
- skomentowało stowarzyszenie "Dla Pragi".
Wcześniej - w styczniu 2018 roku - Sejmik Województwa Mazowieckiego uchwalił całkowity zakaz "używania dmuchaw do sprzątania liści z chodników i trawników będących w zarządach dróg, gmin i województwa'.