Jak mówi Sergiusz Kieruzel, rzecznik Wód Polskich, przez dwa tygodnie ścieki były zrzucane kolektorem burzowym. - Po analizie dokumentów okazało się, że MPWiK nie ma pozwolenia wodno-prawnego na zrzut ścieków tym kolektorem. Ten zrzut ścieków był po prostu bezprawny - mówi rzecznik. Jak zapewnia, zgodnie z polskim prawem mieszkańcy Warszawy nie zapłacą za to w rachunkach, bo nie jest to "koszt kwalifikowalny” do naliczania opłat za ścieki i wodę.
Rzecznik MPWiK Marek Smółka potwierdza, że do przedsiębiorstwa wpłynęło pismo z Wód Polskich, teraz będzie analizowane. - Mogę zapewnić, że Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie będzie postępowało zgodnie z prawem, w ramach obowiązujących przepisów. Na podjęcie decyzji w sprawie dalszych kroków mamy 14 dni - mówi Marek Smółka.
>>> Informacje na temat awarii kolektora w oczyszczalni "Czajka"
Ścieki do Wisły były zrzucane od 28 sierpnia do 14 września z powodu awarii dwóch kolektorów ściekowych pod dnem Wisły. W tym czasie do rzeki zrzucono 3 i pół miliona metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków z lewobrzeżnej Warszawy. W sprawie awarii kolektorów toczy się prokuratorskie śledztwo.