>> Popkultura odc. 24 >>
Na Facebooku Krystyny Jandy pojawił się post, w którym aktorka krytykuje decyzję warszawskiej komisji. W tym roku nie zostaną zrealizowane letnie spektakle plenerowe, które odbywały się na Placu Konstytucji i przy Grójeckiej w Warszawie:
W tym roku Warszawa pierwszy raz od 13 lat nie będzie miała letniego teatru na Placu Konstytucji i Grójeckiej. Wysokie komisje konkursowe nie przyznały nam na tę akcję dotacji. Ani z ministerstwa, ani z miasta. Zwykle graliśmy latem 40-60-nawet 80 spektakli zależnie od wysokości grantu. Czy któreś inne miasto nas chce? Jesteśmy do dyspozycji. Repertuar - 10 tytułów teatralnych w tym cztery świetne spektakle dla dzieci
- napisała Janda.
Biuro Kultury Warszawy wyjaśnia, że nie zarekomendowało wsparcia plenerowych spektakli, ponieważ koszty ich organizacji były za wysokie - w konkursie wnioskowano o trzykrotnie wyższą kwotę, niż pula do rozdania. Dyrektor Biura Kultury m.st. Warszawy Artur Jóźwik wydał oświadczenie, w którym odniósł się do słów Krystyny Jandy i szerzej wyjaśnił sprawę.
Wczoraj spotkałem się z Krystyną Jandą. Wyjaśniłem sytuację. Przypominam, że Fundacja na rzecz kultury Krystyny Jandy, w konkursie "Stały program kulturalny", otrzymała trzyletnią dotację w wysokości 1,8 mln
Rzeczywiście komisja w konkursie "Warszawskie Kalendarium Kultury" nie zarekomendowała wsparcia plenerowych spektakli. W konkursie wnioskowano o trzykrotnie większą kwotę, niż pula do rozdania. Coraz więcej organizacji składa wnioski do miasta, bo otrzymują coraz mniej wsparcia od MKiDN na swoje działania w Warszawie.
Przypominam, że wszystkie konkursy nie są jeszcze rozstrzygnięte. Kolejny wniosek Fundacji zakładający plenerowe spektakle czeka na rozpatrzenie w konkursie "Kreacja"
- podkreślił.