Radni Koalicji Obywatelskiej w środę pozytywnie zaopiniowali decyzję, że parkowa aleja biegnąca od ulicy Jazdów do ul. Górnośląskiej (w parku Tadeusza Mazowieckiego) będzie nazwana imieniem Pawła Adamowicza - podaje "Wyborcza Warszawa". Pomysł uhonorowania w ten sposób zmarłego prezydenta Gdańska to inicjatywa Rafała Trzaskowskiego. Prezydent stolicy skorzystał z przysługującej mu możliwości wystąpienia do Rady Warszawy z wnioskiem o przedterminowe nadanie imienia patrona alei. Gdyby tego nie zrobił, aleję można by nazwać imieniem Adamowicza dopiero pięć lat po jego śmierci.
Pomysłowi ratusza od początku sprzeciwiali się radni Prawa i Sprawiedliwości, wskazując, że prezydent Lech Kaczyński, który zginął w katastrofie smoleńskiej, wciąż nie doczekał się w stolicy własnej ulicy. W 2018 roku, powołując się na ustawę dekomunizacyjną, wojewoda mazowiecki przemianował wprawdzie Al. Armii Ludowej na ulicę Lecha Kaczyńskiego, ale ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny uchylił tę decyzję.
"Upamiętniajmy śp. Pawła Adamowicza, proszę bardzo. Dziwi tylko, że nieżyjący prezydent Gdańska zasługuje na własną ulicę w Warszawie - i to przed upływem wymaganych uchwałą Rady Miasta pięciu lat od śmierci, a nieżyjący prezydent Warszawy nie zasługuje" - komentował na Twitterze wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Jak opisuje "Wyborcza Warszawa", podczas środowej sesji radni PiS w ramach protestu nie wzięli udziału w głosowaniu.
Nie powinniśmy mieć najmniejszych wątpliwości: pierwszeństwo do ulicy swojego imienia w Warszawie ma Lecha Kaczyński. (...) Ta uchwała nie tyle honoruje Adamowicza, co przede wszystkim stanowi zupełnie niezrozumiałą obrazę dla Lecha Kaczyńskiego
- mówił, cytowany przez gazetę radny PiS Mariusz Rusiecki.
Dziennikarz "Wyborczej" Michał Wojtczuk zwraca uwagę, że radni PiS przez niemal dziesięć lat, które minęły od katastrofy smoleńskiej, nie skorzystali z możliwości, by zgodnie z procedurą złożyć wniosek o nadanie którejś ze stołecznych ulic imienia Lecha Kaczyńskiego.
Po pozytywnym zaopiniowaniu przez radnych Koalicji Obywatelskiej, sprawa trafi w czwartek pod obrady Rady Warszawy. Decyzja jest właściwie pewna, bo KO ma w Warszawie większość.