Każdego roku wielu z nas po cichu liczy, że w Wigilię i Boże Narodzenie spadnie choć odrobina śniegu, który nada świętom niepowtarzalnego klimatu. Na taki obrazek pod koniec grudnia szanse są jednak coraz mniejsze. Podobnie wygląda to w całej Polsce - żeby zobaczyć śnieg, trzeba się wybrać w góry.
Wyniki badań pokrywy śnieżnej na północy budzą niepokój. Tam też często nie ma śniegu. Zobacz:
By przypomnieć sobie ostatnie białe święta Bożego Narodzenia w stolicy, musimy się cofnąć aż o dziewięć lat. W 2010 roku pogoda dopisała. Pierwszy śnieg pojawił się jeszcze w listopadzie. Przed świętami prószył przez kilka dni bez przerwy, a w Wigilię pokrywa śnieżna w Warszawie wynosiła aż 18 centymetrów. W całym mieście tworzyły się wysokie zaspy, a pługopiaskarki pracowały niemal nieustannie. Cieszyły się zwłaszcza dzieci, które tej zimy mogły jeździć na sankach nie tylko w okresie bożonarodzeniowym, ale aż do końca stycznia - wtedy dopiero śnieg zaczął topnieć. Poniżej kilka zdjęć z tego okresu:
Odśnieżanie chodników przy Centrum Nauki Kopernik Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
Zaśnieżone meble ogrodowe przy ul. Myśliwieckiej Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Hałdy śniegu na Sadybie Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
Kościół pw. Wszystkich Świętych na placu Grzybowskim Fot. Franciszek Mazur / Agencja Wyborcza.pl
Zdaniem synoptyków brak śniegu w Wigilię to nic zaskakującego. Jak informowała w rozmowie z TVN Meteo synoptyk Arleta Unton-Pyziołek, taka tendencja ukształtowała się w ostatnim dwudziestoleciu. Przed 2010 rokiem jedynie latach 2001 i 2002 w całym kraju leżało od 5 do 40 centymetrów śniegu. Zimą 2009 roku śnieg spadł w święta w całym kraju, ale jego pokrywa była cienka.
Co o białych świętach mówi statystyka? Z wyliczeń autorów bloga Meteomodel.pl wynika, że w stolicy w latach 1951-2018 tylko w dwanaście Wigilii pokrywa śnieżna miała więcej niż 5 centymetrów. Szczególnie długo śnieg utrzymywał się w stolicy w latach 1961, 1962, 1969, 1986 i 2002. Po 2010 roku nie dopisał w Warszawie ani razu.
"Nawet statystyka nie przemawia za białymi świętami" - kwitują synoptycy.
Widać za to inną tendencję - w Wigilię jest z roku na rok coraz cieplej. Czasami - jak 24 grudnia 2011 roku - termometry pokazywały 13 stopni na plusie.
Grudzień 2011, ulica Czarneckiego na Żoliborzu Fot. Franciszek Mazur / Agencja Wyborcza.pl
Czy jest jeszcze nadzieja na białe święta w Warszawie? - Nie powinniśmy się spodziewać śnieżnych, długich białych świąt i zim, tylko takich okresów, w których pojawi się jakiś silny opad śniegu, a potem za jakiś czas zniknie - mówi w rozmowie z TVN Meteo klimatolog prof. Bogdan Chojnicki. Jak dodaje, temperatura w całej Polsce gwałtownie rośnie, więc i na śnieg miejsca w naszej szerokości geograficznej jest coraz mniej.