Przed godziną 10 w Warszawie doszło do dużej awarii ciepłowniczej. Pękła rura z wrzącą wodą, w wyniku czego Mokotów spowiła gęsta para. Około 100 osób zostało wyprowadzonych z samochodów i autobusów. Kierowcy swoje pojazdy będą mogli odebrać dopiero, gdy awaria zostanie naprawiona. Ruchem kieruje policja. Na miejscu pracuje pięć zastępów straży pożarnej.
Czytaj więcej: Ogromne utrudnienia w ruchu. "Tu się dosłownie stoi"
W wyniku awarii ciepłowniczej została poparzona co najmniej jedna osoba - przekazał w rozmowie z Metrowarszawa.pl rzecznik straży pożarnej Wojciech Kapczyński. "To mieszkanka osiedla, która ratowała zwierzę z zalanej piwnicy" - opisują funkcjonariusze.
Pęknięcie rury spowodowało, że zalane zostały nie tylko okoliczne ulice, ale także część piwnic i garaży podziemnych.
- Dostaliśmy zgłoszenia o zalaniach w garażach podziemnych i piwnicach w czterech blokach przy ulicach Idzikowskiego i Powsińskiej. W trzech z nich poziom wody był niski i nie wymagał interwencji. W jednym bloku - przy ulicy Idzikowskiego - interwencja okazała się konieczna. Staramy się wypompować tę wodę - przekazał kpt. Kapczyński w rozmowie z Metrowarszawa.pl.
Rzeczniczka firmy Veolia, która odpowiada za uszkodzoną rurę ciepłowniczą, poinformowała, że w związku z awarią spadnie cieśninie sieci ciepłowniczej w całej Warszawie. Chodzi zarówno o ciepła wodę w kranie, jak i ciepłą wodę wykorzystywaną do ogrzewania kaloryferów. Na razie nie ma mowy o całkowitej przerwie w dostawach ciepła.
Na razie nie wiadomo, kiedy skutki awarii zostaną usunięte. Firma Veolia około godziny 16 ma wydać komunikat w tej sprawie.