Co roku w trakcie ostatniej, grudniowej sesji Rady Warszawy, odbywało się tzw. spotkanie opłatkowe z udziałem duchownych. Już w zeszłym roku radni z Nowoczesnej i Inicjatywy Polskiej apelowali o organizację go w innym terminie - tak, by nie zakłócało przebiegu obrad i było dostępne tylko dla chętnych (wnioskowała o to m.in. radna Agata Diduszko-Zyglewska). W tym roku po raz pierwszy przewodnicząca rady miasta Ewa Malinowska-Grupińska (PO) przychyliła się do ich próśb i zdecydowała o przesunięciu "opłatka" na inny termin - 17 grudnia. Nie będzie na nim duchownych. O przełomowej decyzji ws. samorządowego opłatka poinformowała w sobotę "Wyborcza Warszawa".
Politycy prawicy nie kryją oburzenia, komentując decyzję przewodniczącej rady miasta. "Nowa świecka tradycja ekipy Trzaskowskiego. Typowa dyskryminacja katolików i ludzi szanujących tradycję" - napisał na Twitterze warszawski radny PiS, Jacek Ozdoba.
Błażej Poboży, radny PiS i podsekretarz stanu w MSWiA., napisał z kolei: "Może niech p. Ewa Grupińska zrezygnuje z przewodniczenia Radzie Warszawy skoro i tak poddaje się dyktatowi radykałów z frakcji Agaty Diduszko?! W zeszłym roku przeszkadzała modlitwa, opłatek i kolędy w windzie, w tym - tradycyjne spotkanie w przerwie sesji Rady Warszawy" - napisał.
Głos w sprawie zabrał też m.in. europoseł PiS i były kandydat na prezydenta Warszawy, Patryk Jaki.
"Świetnie. Teraz się wstydzą wieloletnich tradycji własnego miasta. Co będzie następne? Odgradzanie kościołów?" - stwierdził na Twitterze.
Jaki poinformował również, że ma swój sposób na obejście nowej sytuacji. "W takim razie my z [Sebastianem] Kaletą zorganizujemy spotkanie z opłatkiem w Warszawie" - dodał Jaki.
Brak spotkania opłatkowego w przerwie obrad skomentował także Krzysztof Bosak z Konfederacji.
"Wspólny opłatek z przeciwnikami chrześcijaństwa to pusta i fałszywa forma towarzysko-wizerunkowa. Może i dobrze że tego nie będzie w stolicy. Chrześcijanie mogą spotkać się na spotkaniu opłatkowym z własnej inicjatywy i zaprosić tych niewierzących radnych, którzy zechcą przyjść" - stwierdził.
>>> Sławomir Nitras: Patryk Jaki to celebryta uzależniony od mediów: