"Niebieska Linia" musi zniknąć z Ochoty. "Miasto dotychczas niczego nam nie zaproponowało"

Pogotowie "Niebieska Linia" z końcem grudnia musi wyprowadzić się z lokalu na Ochocie. Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie nie przedłużyło organizacji umowy najmu, a czasu na znalezienie nowego lokum jest coraz mniej. - Miasto dotychczas niczego nam nie zaproponowało. Sami zaczęliśmy poszukiwania - wskazuje kierownictwo "Niebieskiej linii".

Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia", to stowarzyszenie działające w ramach Instytutu Psychologii Zdrowia PTP, które prowadzi m.in. ogólnopolski telefon zaufania, a także poradnię środowiskową. Od 2008 roku, jego główna siedziba znajdowała się przy ulicy Korotyńskiego na Ochocie. Teraz jednak miasto chce przeznaczyć zajmowany przez stowarzyszenie budynek na inne cele, a "Niebieska linia" musi się wyprowadzić z zajmowanego lokalu do końca grudnia - opisuje TVN Warszawa

"Niebieska linia" musi zniknąć z Ochoty. Poszukiwania lokalu trwają

Podlegające miastu Warszawskie Centrum Pomocy Rodzinie poinformowało kierownictwo "Niebieskiej linii", że umowa na wynajem lokalu nie zostanie przedłożona. Po remoncie ma się w nim znaleźć Centrum Aktywności Międzypokoleniowej. Pogotowia, jako organizacji pozarządowej, nie stać na wynajem komercyjnego lokalu. Trwają poszukiwania miejsca w zasobach miejskich - na razie są jednak bezskuteczne, a żaden z lokali nie spełnia wymagań stowarzyszenia.

- Miasto dotychczas niczego nam nie zaproponowało. Sami zaczęliśmy poszukiwania. Zwracaliśmy się do burmistrzów dzielnic, wiceprezydenta Warszawy oraz do dzielnicowych Zakładów Gospodarowania Nieruchomościami - powiedziała kierowniczka "Niebieskiej linii" Renata Durda w rozmowie z TVN Warszawa.

Lokal, do którego przeniesie się Niebieska linia, musi spełniać szereg wymagań. Ze względu na specyfikę pracy stowarzyszenia musi mierzyć co najmniej 150 metrów kwadratowych  i być dostępny dla osób z niepełnosprawnościami. Konieczne jest także zaplecze kuchenne. Dodatkowo, pomieszczenie musi być podzielone na sześć mniejszych. Najlepiej, gdyby znajdował się na Mokotowie, Ochocie, w Śródmieściu lub na Żoliborzu.

Kierowniczka "Niebieskiej Linii" podkreśla, że rozmawiała o sytuacji stowarzyszenia z wiceprezydentem Warszawy, Pawłem Rabiejem. - Dostałam przyrzeczenie ze strony miasta, że nasza istniejąca od 25 lat placówka nie pozostanie bez siedziby. Niepokoję się, ale jednocześnie mam nadzieję, że nie dojdzie do takiej sytuacji, że 2 stycznia nasi podopieczni odbiją się od zamkniętych drzwi - powiedziała w rozmowie z TVN Warszawa.


Sprostowanie

W gestii Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie nie jest decydowanie o przedłużeniu umowy najmu lokalu położonego w Warszawie przy ulicy Korotyńskiego 13, zawartej z Instytutem Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.

Więcej o: