Fałszywy alarm PiS ws. schroniska na Paluchu. "Nagle premier przypomniał sobie o braciach mniejszych"

Radni PiS zaalarmowali, że w nadchodzącym roku budżet schroniska na Paluchu spadnie z 9,8 do 8,3 mln złotych. "Warszawska miłość do zwierząt w stolicy w praktyce" - napisał radny Oliwer Kubicki, krytykując Rafała Trzaskowskiego. Tymczasem sprawa budżetu jest otwarta, a Komisja Środowiska i radni KO od razu wnieśli o poprawkę ws. podwyższenia początkowego budżetu. Padła też jasna deklaracja, że środki na schronisko pozostaną niezmienione. Mimo to do sprawy zdecydował się odnieść premier Mateusz Morawiecki.
Zobacz wideo

W poniedziałek podczas obrad Komisji Ochrony Środowiska opiniowano propozycję budżetu na 2020 roku. Przedstawiono na niej propozycję budżetowych zmian dotyczących środków przyznawanych dla schroniska na Paluchu. Wynikało z niej, że w nadchodzącym roku do schroniska może trafić 8,3 miliona złotych, zamiast - jak wcześniej - 9,8 miliona.

Zamieszanie wokół dotowania schroniska na Paluchu. Komisja środowiska: Wnieśliśmy o poprawkę

"Warszawska miłość do zwierząt w stolicy Trzaskowskiego w praktyce. Milion zł chcą zabrać schronisku "Na Paluchu". Wg dyrektora rozkłada to ich na łopatki. Budżetowe draństwo" - napisał radny Prawa i Sprawiedliwości Oliwer Kubicki, który w trakcie obrad komisji podniósł alarm w mediach społecznościowych.

Wtórował mu europoseł PiS i były kandydat partii na prezydenta Warszawy, Patryk Jaki. 

Do tych informacji odniósł się Marek Szolc, radny Koalicji Obywatelskiej, który przewodniczy opiniującej budżet komisji. Jak podkreślił, decyzja o przyznaniu środków schronisku jeszcze nie zapadła - w poniedziałek przedstawiono jedynie jej propozycję, którą zawetowała Koalicja Obywatelska, o czym wznoszący alarm w sprawie radni PiS "zapomnieli" wspomnieć.

"Propozycja budżetu, którą dostaliśmy, zawiera obniżkę środków z 9,8 mln w 2019 do 8,3 mln w 2020. Nie akceptujemy tego rozwiązania. Zgodnie z sugestią dyrektora będziemy wnioskować o dodatkowe 800 tys. Kolega radny »zapomniał« dodać, że Komisja zajęła dziś stanowisko w tej sprawie" - napisał na Twitterze. - Przecież dziesięć minut później na komisji ochrony środowiska głosowaliśmy, że nie akceptujemy tej propozycji - uściślił w rozmowie z "Wyborczą".

Jak dodał, niższa o 700 tys. zł propozycja budżetu wynikała najprawdopodobniej z faktu, że spadła liczba zwierząt, którymi schronisko musi się opiekować (obecnie na Paluchu jest najmniej zwierząt od lat. 

W sprawie zabrał też głos lider klubu KO w Radzie Warszawy, Jarosław Szostakiewicz. On również podkreślił, że KO popiera poprawkę komisji zwiększającą budżet schroniska."Klub Radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Warszawy popiera poprawkę Komisji Ochrony Środowiska zwiększającą budżet Schroniska" - zaznaczył Szostakiewicz. 

Morawiecki zaprasza na spotkanie. Kierwiński: "Pan premier na wszystkim chce robić politykę"

 Mimo powyższych informacji głos w sprawie postanowił zabrać premier Mateusz Morawiecki, który zaprosił przedstawicieli schroniska na spotkanie.

 "Ochrona naszych braci mniejszych jest dla nas bardzo ważna. Zapraszam przedstawicieli schroniska dla zwierząt 'Na Paluchu' na spotkanie – chcemy wyciągnąć pomocną dłoń do tych, którzy poświęcają swoje życie na niesienie pomocy bezdomnym zwierzętom" - napisał na Twitterze.

"Jak widać Pan Premier na wszystkim chce robić politykę.Tutaj się spóźnił. Od wczoraj jasna deklaracja radnych Koalicji Obywatelskiej, że środki na schronisko na Paluchu zostaną niezmienione.Panie premierze Morawiecki, kiedy Pan odda samorządom pieniądze które zabrał swoimi decyzjami rząd?" - napisał Marcin Kierwiński z KO.

Z kolei dziennikarz Patryk Strzałkowski przypomniał premierowi, że w Polsce są także inne schroniska, które w odróżnieniu od Palucha, nie mają środków na utrzymanie zwierząt, ale o nich polityk już nie wspomina.  

"Litości. Oczywiście schronisko Na Paluchu powinno nie powinno tracić środków (i tak nie będzie z tego co rozumiem), ale i tak jest jednym z najlepiej dofinansowanych w Pl.Ostatnie dwa lata setki schronisk zmagały się z brakiem kasy, a nagle premier sobie przypomniał o "braciach" - napisał nasz redakcyjny kolega.

"Odebranie warszawskiemu Paluchowie znacznego dofinansowania wydaje się humbugiem. Dziwne, że premier i dziennikarze z nazwiskami biorą w tym udział." - napisał z kolei Jacek Nizinkiewicz. 

"Panie premierze, może najpierw warto zapytać u źródła. Rozmawiałem z Henrykiem Strzelczykiem, dyrektorem schroniska Na Paluchu. Potwierdza, że zaakceptowana przez komisję środowiska i ratusz kwota budżetu w wysokości 9,1 mln to jego wniosek i zupełnie wystarczy schronisku." - zauważył dziennikarz Michał Wojtczuk z "Gazety Stołecznej". 

Więcej o: