Rafał Trzaskowski zaprzeczył, jakoby zamierzał wystartować z list Koalicji Obywatelskiej w wyborach na prezydenta Polski, które odbędą się w maju 2020 roku. Jego nazwisko od kilku miesięcy pojawiało się w medialnych spekulacjach dotyczących wyścigu o fotel prezydenta kraju. Szanse Trzaskowskiego oceniano pozytywnie ze względu na wysoki wynik, jaki uzyskał w ubiegłorocznych wyborach samorządowych (otrzymał ponad pół miliona głosów). Wśród kandydatów wyłonionych z grona samorządowców wymieniana była także prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
Dojrzałość polega na tym, żeby wiedzieć, że można się skupić dobrze na jednym zadaniu
- powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN 24, przekonując, że obejmując urząd prezydenta złożył mieszkańcom Warszawy pewną obietnicę, z której chce się wywiązać.
Gdybym się zdecydował, żeby w tych wyborach uczestniczyć i udałoby mi się wygrać, to moje ukochane miasto trafiłoby w ręce komisarza z PiS-u, a na to nie można pozwolić
Zostałem rok temu wybrany na prezydenta Warszawy, chcę zrealizować swój program, uważam, że jest to niesamowite wyzwanie, które daje mi mnóstwo energii i satysfakcji i chcę to wyzwanie doprowadzić do końca
- podkreślił Trzaskowski.
W sondażu przeprowadzonym dla "Faktów" TVN w połowie października Rafał Trzaskowski zdobył poparcie na poziomie 37 procent, a Andrzej Duda - na poziomie 52 procent (ankietowanych zapytano, na którego z polityków zdecydowaliby się oddać głos, gdyby obaj weszli do drugiej tury)