Około 8 nad ranem wezwano strażaków do pożaru przy ulicy Płockiej 16 w Warszawie. W bloku na skrzyżowaniu z ul. Górczewską paliło się mieszkanie na piątym piętrze. Kiedy na miejscu zjawiły się służby ratunkowe, z okien leciały kłęby dymu i buchały płomienie.
W akcji ratunkowej wzięło udział pięć zastępów straży pożarnej, a także policja i pogotowie. Jak poinformował "Gazetę Wyborczą" kpt. Wojciech Kapczyński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie:
Po ugaszeniu pożaru w mieszkaniu znaleziono zwęglone ciało mężczyzny. Trwa oddymianie mieszkania i sprawdzanie, czy nie było w nim innych osób.
Jeszcze nim strażacy wkroczyli do akcji, z sąsiednich mieszkań uciekli ich mieszkańcy, zaś po przyjeździe na miejsce ratownicy ewakuowali kolejne pięć osób z wyższych pięter. Zadymiona była m.in. klatka schodowa i kilka lokali - podaje TVN24. Pod blokiem rozstawiono nawet skokochron, na szczęście nie było potrzeby, by z niego korzystać.
Kilka osób zostało przewiezionych do szpitala z podejrzeniem podtrucia dymem, ich życiu jednak nie zaraża niebezpieczeństwo.