Śmiertelny wypadek na Bielanach. Kierowca nie zostanie tymczasowo aresztowany

Po śmiertelnym wypadku na Bielanach Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza nie przychylił się do wniosku prokuratury. Śledczy chcieli, aby kierowca podejrzany o jego spowodowanie został aresztowany na trzy miesiące.
Zobacz wideo

Kierowca pomarańczowego samochodu nie zostanie tymczasowo aresztowany - taką decyzję podjął Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza. Wobec mężczyzny zastosowano dozór policyjny. Usłyszał on zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Przyznał się do zarzucanych mu czynów - informuje Polsat News

Wypadek na Bielanach. Policja poszukuje świadków zdarzenia

Do tragicznego wypadku na Bielanach doszło w niedzielę 20 października ok. godziny 13. Kierowca pomarańczowego samochodu potrącił śmiertelnie pieszego, który przechodził przez przejście na ul. Sokratesa. Według informacji świadków ofiara w ostatnie chwili odepchnęła żonę i wózek z dzieckiem.

31-letni mężczyzna, któremu śledczy zarzucili spowodowanie tego wypadku, miał zeznać, że oślepiło go światło słoneczne. Grozi mu kara pozbawienia wolności do ośmiu lat.

Policja wciąż szuka świadków tragicznego wypadku na Bielanach. Wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu szczegółów tego zdarzenia, proszone są o kontakt z Komendą Rejonową Policji Warszawa V - osobiście na ulicy Żeromskiego 7,  telefonicznie pod numerem (22) 603-11-71, (22) 603-71-55, 112 lub 997 lub mailowo pod adresem oficer.prasowy.krp5@ksp.policja.gov.pl

Więcej o: