Ze słów rzecznika Wód Polskich Sergiusza Kieruzela wynika, że tymczasowa instalacja, przez którą płynęły ścieki z lewobrzeżnej Warszawy, została rozmontowana ze względów technologicznych, a cała sytuacja jest pod kontrolą.
- Pompy zostały odpięte, bo od wczesnych godzin porannych wpinana jest tam pompa zatapialna. To będzie dodatkowa wydajna pompa, którą będzie można łatwo sterować - zarówno jej ciśnieniem, jak i obciążeniem. To ważne w przypadku tej części rurociągu, który znajduje się na moście - powiedział Kieruzel w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
Zamontowanie pompy zatapialnej ma także ustabilizować cały system. Rzecznik Wód Polskich zapewnia, że jej montaż był w planach od dawna. Przyznał także, że w czasie montażu pompy ścieki znowu wpływają do Wisły. Ma to potrwać kilka godzin.
Przypomnijmy, że do awarii kolektorów w oczyszczalni "Czajka" doszło 27 sierpnia. Dzień później ścieki zaczęto spuszczać do Wisły. 9 września uruchomiono rurociąg tymczasowy, który powstał na moście pontonowym, który z budowało wojsko. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział także, że miasto pracuje nad awaryjnym rozwiązaniem i budową rurociągu na moście Marii Skłodowskiej-Curie.