Rowerzysta zginął na ul. Wiązowskiej w Otwocku, w miejscu gdzie ścieżka rowerowa przecina jezdnię trasy 721. Mężczyzna wpadł pod koła mercedesa około godziny 15.30 - donosi "Gazeta Wyborcza".
40-letni mężczyzna jechał rowerem po ścieżce rowerowej przecinającej jezdnię - jechał zgodnie z przepisami. Kierowca mercedesa jednak go nie zauważył. Piotr Zakrzewski z otwockiej policji przekazał "Wyborczej":
Wpadł wprost pod koła samochodu. Zginął na miejscu. Nie znamy jeszcze jego tożsamości. Nie miał przy sobie dokumentów. Miał ok. 40 lat. Kierowca mercedesa ma 45 lat, był trzeźwy.
Do wypadku doszło w miejscu oznaczonym odpowiednim znakiem drogowym. Trasę zamknięto, a na miejscu zjawiły się służby - policja, straż pożarna i prokuratura, która ma ustalić dokładny przebieg wydarzeń. Droga została ponownie otwarta późnym wieczorem.