Jak podaje TVN Warszawa Zdzisław Sipiera skierował sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie uchwalonego planu miejscowego dla otuliny Jeziorka Czerniakowskiego. Sprawa dotyczy 89 hektarów między Rezerwatem Przyrody Jeziorko Czerniakowskiego a Trasą Siekierkowską, na których możliwe będzie wybudowanie bloków, domów i biurowców.
Na konferencji prasowej Zdzisław Sipiera przyznał, że interwencja związana jest także z sygnałami zaniepokojonych mieszkańców - Mamy na tym terenie konflikt interesów i to ewidentny. Jest to rezerwat przyrody, a także miejsce inwestycji deweloperskich.
Wojewoda mazowiecki zgłosił trzy główne zastrzeżenia. Pierwszym z nich jest to, że teren ten jest objęty ochroną jako rezerwat przyrody, dlatego powinno zostać zachowanych co najmniej 60 procent powierzchni biologicznie czynnej. Kolejne wątpliwości dotyczą wytyczenia dróg i ścieżek rowerowych. Ostatnią jest przekroczenie uprawnień radnych w sprawie uchwalenia planu.
Plan miejscowy dla otuliny Jeziorka Czerniakowskiego został uchwalony przez Radę Warszawy. Mieszkańcy od razu zarzucili radnym "niszczenie zielonej Warszawy" oraz działania pogłębiające zmiany klimatu. Władze miasta uzasadniały konieczność uchwalenia planów aby chociaż w części uchronić tereny zielone Warszawy i zmniejszać presję firm deweloperskich - To właśnie przez plany miejscowe jesteśmy w stanie w sposób zrównoważony planować i realizować zdrowe miasto. Chaotyczna zabudowa nigdy nie jest tym, co może chronić nasze zasoby zielone.