Z przedszkola na Ursynowie w ostatnią środę (24 lipca) wyszedł bez opieki chłopiec. 3-latek wyszedł z placówki bez butów - informuje Tvnwarszawa.pl. Sprawa natychmiast została zgłoszona na policji i chłopca udało się znaleźć kilka minut później kilkaset metrów dalej w okolicznym parku.
W sprawie prowadzone jest obecnie postępowanie, które ustali czy opiekun dopuścił się przestępstwa polegającego na narażenia dziecka na uszczerbek na życiu lub zdrowiu.
Okazuje się jednak, że to nie pierwsza taka sytuacja w przedszkolu na Ursynowie. W niedalekiej przeszłości doszło już do dwóch takich samych przypadków - w styczniu 2016 roku z przedszkola na Kabatach wyszedł trzyletni Mikołaj. Na zewnątrz było bardzo zimno, a dziecko wyszło bez kurtki i butów. W tym roku prokuratura skierowała w tej sprawie akt oskarżenia. Rok później doszło do kolejnego incydentu - z przedszkola wyszło kolejne dziecko. Jak udało się nieoficjalnie ustalić portalowi, wszystkie przypadki dotyczyły przedszkoli zarządzanych przez tę samą osobę. W tym ostatnim przypadku nie wszczęto śledztwa, ponieważ ustalono, że nie było znamion przestępstwa.
Osoba zarządzająca przedszkolem, z którego 3-latek wyszedł w tym tygodniu, zapewnia, że opiekun został zawieszony w obowiązkach na czas wyjaśniania sytuacji.