Czy niedźwiedzie polarne z warszawskiego zoo są zaniedbane i cierpią? Tak twierdzi dyrekcja poznańskiego ogrodu zoologicznego, która zamieściła na Facebooku apel z prośbą o jak najszybsze zabranie ich z warszawskiego zoo. Na potwierdzenie słów zamieszczono zdjęcie niedźwiedzia z przybrudzonym futrem, leżącego pod betonową ścianą.
Władze ogrodu zoologicznego z Poznania twierdzą, że niedźwiedzie polarne mieszkające w warszawskim zoo nie mają odpowiednich warunków do życia i powinny jak najszybciej zostać zabrane z placówki.
Jako ogród zoologiczny z misją ocalania zwierząt, protestujemy przeciwko utrzymywaniu w niewoli zwierząt, którym zoo nie jest w stanie zapewnić warunków odpowiednich dla realizacji potrzeb biologicznych.
Sprzeciwiamy się utrzymywaniu tego gatunku (który znosi temperatury do 10 st. C) w zoo, bez możliwości schłodzenia, skorzystania z basenu, dużej przestrzeni wybiegów. Zoo to nie miejsce dla niedźwiedzi polarnych, bo wyjątkowe potrzeby to wyjątkowo trudne wyzwanie, by zapewnić im dobrostan
- pisze dyrekcja poznańskiego ZOO.
W apelu czytamy, że o złym stanie niedźwiedzi z warszawskiego ZOO świadczy fakt, że ich futro jest wyraźnie przybrudzone, a nie białe.
Zła jakość futra niedźwiedzia (które we właściwych warunkach bytowania powinno być białe) oraz widoczne otoczenie świadczą w naszej opinii o potrzebie natychmiastowego przemieszczenia zwierzęcia i udzielenia mu pomocy. (...) Mówmy głośno o tym, co powinno być zmienione. Ten niedźwiedź polarny cierpi
- pisze Ewa Zgrabczyńska, dyrektor poznańskiego ZOO. Jak dodaje, sprawa dotycząca zaniedbań zwierząt została przekazana do Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych, bo poznańskie ZOO nie ma możliwości podjęcia "działań ratunkowych".
Apel poznańskiego ZOO zyskał rozgłos i został udostępniony kilkaset razy. Wiele osób nie kryło oburzenia staniem niedźwiedzi i domagało się od warszawskiego zoo natychmiastowej interwencji.
Warszawskie ZOO odpowiedziało na zarzuty. Pracownicy wskazują, że niedźwiedziom polarnym nic nie grozi i mają dobre warunki - dostęp do klimatyzowanych pomieszczeń i wody.
"Prawdę powiedziawszy jesteśmy niezmiernie zdumieni, iż na podstawie jednego zdjęcia śpiącego niedźwiedzia wysnuwane są wnioski co do jego stanu psychicznego i fizycznego, ba, niektórzy nawet twierdzą, iż to zwierzę umiera..." - piszą w imieniu ZOO weterynarz dr Anna Jakucińska i dr nauk wet. Agnieszka Czujkowska, które na co dzień odpowiadają za zwierzęta.
Jak wyjaśniono, Gregor i Aleut, czyli niedźwiedzie polarne zamieszkujące warszawskie zoo, są brudne nie dlatego, że zapewniono im złe warunki. Wszystko dlatego, że lubią się bawić w korze.
Nasze niedźwiedzie polarne mają na swoim wybiegu wysypaną korę, w której uwielbiają spać i tarzać się. Efektem takich zachowań jest to, że futro miśków czasem jest brudne... Wystarczy jedna kąpiel w basenach, do których zwierzęta mają stały dostęp i niedźwiedzie znów są białe. Czy zatem oczekujecie Państwo, że usuniemy korę z wybiegu po to, żeby nasze zwierzęta były cały czas idealnie czyste? One uwielbiają bawić i tarzać się w tej korze! Zresztą w warunkach naturalnych też z tą bielą różnie bywa...
- tłumaczy warszawskie zoo. Pracownicy dodają, że niedźwiedzie mają stały dostęp do wody, klimatyzowanych pomieszczeń i są pod kontrolą weterynaryjną. "Mają też swoich własnych opiekunów, którzy poświęcają im mnóstwo czasu i serca" - zapewniają.