Główny Inspektorat Sanitarny informuje, że woda w Jeziorku Czerniakowskim nie nadaje się do kąpieli. Powodem jest wykwit sinic, który uniemożliwił warszawiakom skorzystanie w pełni z uroków okolicy rezerwatu przyrody Jeziorka Czerniakowskiego.
Kąpielisko w Jeziorku Czerniakowskim było zamknięte z powodu sinic przez cały weekend. Czerwone flagi pojawiły się tam już w piątek i wiszą do tej pory. Oddział Higieny Komunalnej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w m.st. Warszawie informuje w rozmowie z Metrowarszawa.pl, że kąpielisko jest nadal zamknięte. Ostrzeżenie zostanie odwołane dopiero po przeprowadzeniu kolejnych badań wody w jeziorze na Czerniakowie. Aktualny stan wody w kąpieliskach można śledzić na Serwisie Kąpieliskowym przygotowywanym przez GIS.
Sinice w Jeziorku Czerniakowskim Fot. Serwis Kąpieliskowy
Zakwit sinic zależy od pogody i utrzymuje się najdłużej, gdy jest bezwietrznie, ciepło oraz słonecznie. Bez gwałtownych zmian pogody, a zwłaszcza pojawienia się wiatru, sinice mogą pozostawać na danym obszarze nawet przez dwa tygodnie.
Pomimo upału nie warto ryzykować i wchodzić do wody, w której znajdują się sinice. Sanepid zamyka takie plaże nie bez powodu: bakterie te produkują ponad sto toksycznych związków, które działają drażniąco na skórę, wątrobę, a nawet układ nerwowy. Należy unikać jakiegokolwiek kontaktu z wodą, na której znajduje się charakterystyczny kożuch sinicowy, a nawet tej o zmienionej barwie czy nieprzyjemnym zapachu. Pod żadnym pozorem nie powinniśmy pozwalać by wodę tę piły zwierzęta domowe, nie należy jej także używać do podlewania roślin. Toksyny sinic mogą wywołać m.in. wysypkę na skórze, wymioty, biegunkę, gorączkę, bóle mięśni i stawów. W skrajnych przypadkach toksyny mogą wywołać niewydolność oddechową lub uszkodzić nerki czy wątrobę.