W ramach Otwartej Ząbkowskiej ulica jak co roku zamieniła się w strefę działań kulturalnych i społecznych. Na praskich podwórkach i w zaułkach pojawiły się dzieła sztuki. Oprócz kolorowych lampionów zrobionych z plastikowych słomek, mieszkańcy Warszawy mogą podziwiać także nową rzeźbę Matki Boskiej.
Zdjęcie instalacji artystycznej na ulicy Ząbkowskiej opublikował pan Jacek. "Profanacja czy głupota?" - napisał o rzeźbie przypominającej typowe dla Pragi kapliczki. Na fotografii widać rzeźbę Matki Boskiej w czarnej szacie otoczonej złowieszczo wyglądającymi grzybami oraz innymi artefaktami. Zdaniem mieszkańca Warszawy to próba wywołania skandalu, który ma przyciągnąć warszawiaków na festiwal Otwarta Ząbkowska. Dodaje, że zdaje sobie sprawę z tego, że artyści mogą sobie pozwolić na więcej, ale to jego zdaniem przesada.
Kapliczki na Pradze mają swoje historyczne miejsce w podwórkach na ulicach to nie są gadżety! Często ich budowa była spowodowana przez tragiczne wydarzenie takie jak wojna czy powstanie. Dlaczego organizatorzy robię sobie cyrk z naszej dzielnicy i jej tradycji? Na takie rzeczy nie ma zgody!
- pisze oburzony pan Jacek.
Instalacja 'Ławka' na festiwalu Otwarta Ząbkowska wzbudziła kontrowersje Fot. Archiwum prywatne
W sprawie rzeźby, która pojawiła się na ul. Ząbkowskiej, głos zabrała Diecezja Warszawsko-Praska. - Przedstawienie Matki Bożej w tej formie narusza uczucia religijne katolików - mówi jej przedstawiciel w rozmowie z Radiem Warszawa. Rzecznik diecezji Jakub Troszyński podkreśla jednak, że na razie ma zbyt mało informacji na temat rzeźby i dodaje, że do sprawy powinien ustosunkować się warszawski ratusz.
Ewa Rogala, rzeczniczka Urzędu Miasta st. Warszawa, który jest organizatorem festiwalu Otwarta Ząbkowska, mówi w rozmowie z Metrowarszawa.pl, że instalacja nosi nazwę "Ławka", a jej autorką jest Monika Rakowska. Rzeczniczka tłumaczy, że praca powstała w ramach cyklu realizowanego podczas wakacyjnych spotkań zatytułowanych Mobilny Warsztat ARTystyczny. - Instalacja powstała podczas wydarzenia realizowanego wspólnie z mieszkańcami - podkreśla Ewa Rogala.
Z opisu wydarzenia, podczas którego powstała "Ławka", dowiadujemy się, że artystka specjalizuje się w sztuce tworzonej z przedmiotów, które zostały wyrzucone - zbiera je i nadaje im nowe życie. Podobnie było z figurą Matki Boskiej, która jest centrum instalacji artystycznej "Ławka". Stworzona przez artystkę rzeźba ma być "przestrzenią mistycznego odpoczynku, wyciszenia, medytacji". Ma współgrać z naturalnym otoczeniem i być wolna od plastiku i sztuczności.
Jest Maryją wszystkich, dla artystki figurą wyjątkową, szczególną. Monika Rakowska znalazła ją wśród rzeczy wyrzuconych, odrestaurowała i pomalowała na typową dla jej projektów czerń. To wszystko tworzy instalację, która przywołuje praską lojalność i zwraca uwagę na problemy społeczne
- czytamy.
Kurator instalacji, Szymon Gotowski, dodaje w rozmowie ze "Stołeczną", że Matkę Boską na Ząbkowskiej można uznać za patronkę pogorzelców, ponieważ autorka kilka lat temu straciła cały dobytek w pożarze. - Stąd te elementy jak węgiel, zapalniczka, bo to jak najbardziej Monice kojarzy się z tym traumatycznym wydarzeniem. Trochę jest też autoterapią - mówi Gotowski. Podkreśla, że w jego ocenie rzeźba nie jest tematem kontrowersyjnym.