Tegoroczna edycja inicjatywy Otwarta Ząbkowska ma w tym roku charakter inny niż zwykle. Organizatorzy zadecydowali, że Otwarta Ząbkowska 2019 będzie w stylu zero waste. W związku z tym, również towarzyszące jej instalacje artystyczne musiały być wykonane w tym duchu.
Nad ulicą Ząbkowską na Pradze-Północ w tym roku zawisło 14 kolorowy lampionów "pająków". Choć być może nie widać tego na pierwszy rzut oka, wszystkie zostały wykonane z plastikowych słomek. Jak mówią same autorki projektu - Karina Królak i Patka Smirnow - ich wygląd był inspirowany ludowymi "pająkami", które dawniej tworzono ze słomy. Mają symbolizować szczęście i dostatek. Ręczne zrobienie lampionów zajęło artystkom ponad miesiąc - codziennie spędzały w swojej pracowni po kilkanaście godzin.
Lampiony powstały na stelażach, które zostały po ubiegłorocznej dekoracji Ząbkowskiej, dlatego jest ich tylko 14. Zero waste, to zero waste. Materiał użyty przez nas to stuprocentowy odpad. Użyłyśmy także biodegradowalnych słomek - również będących odpadem. Cały ten materiał odkupiłyśmy z fabryki, zanim został wyrzucony, spalony czy inaczej zutylizowany
- mówią artystki w wywiadzie dla Otwartej Ząbkowskiej. Obie od wielu lat zajmują się tworzeniem sztuki z rzeczy, które ktoś inny by wyrzucił. Deklarują, że sprzeciwiają się marnotrawstwu.
Jak informuje miasto stołeczne Warszawa, do stworzenia 14 lampionów, które wiszą nad ulicą Ząbkowską użyto ponad 150 tysięcy plastikowych słomek. Autorki zapewniają, że ich instalacja jest na tyle solidna, że "przetrwa najpewniej minimum 100 lat kolejnych edycji Otwartej Ząbkowskiej". Co stanie się z tysiącami słomek we wrześniu, gdy Otwarta Ząbkowska zniknie?
Karina Królak, jedna z autorek projektu, mówi nam, że zarówno jej, jak i Patce Smirnow od początku zależało na tym, aby wykonana przez nie słomkowa dekoracja "nie przepadła ani nie została wyrzucona."
Mamy nadzieję, że zostanie wykorzystana ponownie w przyszłym roku i w co najmniej stu kolejnych edycjach oraz że nasz projekt będzie się rozrastać
- mówi artystka w rozmowie z Metrowarszawa.pl.
Grzegorz Gądek z Fundacji Skwer Sportów Miejskich, która wraz z pracownią Mech Build współtworzyła projekt wakacyjnego zagospodarowania ul. Ząbkowskiej, tłumaczy, że lampiony zostaną po zakończeniu Otwartej Ząbkowskiej poddane konserwacji, zmagazynowane, a później miasto podejmie decyzję o tym, w jaki sposób zostaną ponownie wykorzystane.
Żaden element z Ząbkowskiej nie trafi na śmietnik. Wszystkie donice, zieleń i stoły do ping-ponga zostaną na koniec projektu poddane konserwacji i znajdą nowe miejsce na ulicach warszawskiej Pragi. Podobnie było w ubiegłym roku, kiedy m.in. rośliny trafiły na podwórka i osiedla Pragi-Północ
- podkreśla Grzegorz Gądek i dodaje, że dla fundacji Skwer Sportów Miejskich ważne jest, żeby dzięki Otwartej Ząbkowskiej wspierać rozwój przestrzeni wspólnych na całej Pradze.