Mieszkańcy Ursynowa ostrzegają się nawzajem przed złodziejem wykorzystującym nietypową metodę włamywania się do ich mieszkań. W taki sposób okradziono już dwa mieszkania.
Do włamań doszło już na ul. Polinezyjskiej i Końskim Jarze. Mieszkańcy osiedli mówią, że to "spiderman" - osoba, która potrafi włamać się do mieszkania przez okno nawet na ósmym czy szóstym piętrze bloku.
We wtorek okradziono nam mieszkanie na Polinezyjskiej mieszczące się na ósmym piętrze. Sprawca wszedł z klatki schodowej przez uchylone okno w sypialni, w którym uszkodził okucie
- pisze mieszkanka dzielnicy na Facebooku i prosi sąsiadów o ostrożność. Dodaje, że do podobnej serii włamań doszło już w 2014 roku.
Podejrzewa się, że osoba ta najpierw dokładnie obserwuje blok mieszkalny z zewnątrz i szuka otwartych okien. Później wchodzi na klatkę schodową otwiera okno na korytarzu na tym piętrze i po parapecie dostaje się do mieszkania. W taki sposób swoje drogocenne przedmioty straciła już dwójka mieszkańców Ursynowa.
Choć na Ursynowie często słyszy się o nieprawdopodobnych historiach, które później okazują się nieprawdą, to zdaje się, że w tym przypadku to rzeczywistość. Asp. sztab. Robert Koniuszy, oficer prasowy komendy na Ursynowie informuje, że policja prowadzi w tej sprawie czynności. - Trzeba przyznać, że jest to dość rzadka metoda okradania, a złodziej jest wyjątkowo sprawny - mówi asp. sztab. Koniuszy w rozmowie z se.pl i dodaje, że funkcjonariusze mają już podejrzenia co do tego, kto może być sprawcą włamań na "spidermana".
Póki co mieszkańcy ostrzegają się nawzajem. Przypominają o najważniejszej zasadzie. "Nie wpuszczać do klatek obcych ludzi. Tak proste, a tak trudne zarazem" - piszą na Facebooku mieszkańcy dzielnicy.