W sobotę po południu doszło do tragicznego zdarzenia w Brwinowie pod Warszawą. Około godziny 17 policjanci lokalnej komendy otrzymali zgłoszenie o dziecku, które wypadło z okna.
Magdalena Bieniak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji informuje, że do zdarzenia doszło w jednym z budynków mieszkalnych przy ul. 11 listopada w Brwinowie. Roczne dziecko wypadło z drugiego piętra. Przechodnie zauważyli jego ciałko na ziemi, leżało na brukowym chodniku. Dziecko natychmiast zostało przetransportowane śmigłowcem do szpitala. Nie udało się go jednak uratować, zmarło przed północą jeszcze tego samego dnia. Magdalena Bieniak dodaje, że gdy doszło do zdarzenia jego rodzice byli w domu. Dodaje, że byli trzeźwi. Okoliczności zdarzenia bada obecnie policja pod nadzorem prokuratury.
Stołeczna "Wyborcza" podaje, że roczne dziecko to chłopiec. Nieoficjalnie ustalono, że w momencie tragedii w mieszkaniu przebywały trzy osoby. Matka położyła się z synkiem na drzemkę przy otwartym oknie, pozostałe osoby przebywały w drugim pokoju. W pewnym momencie dziecko miało się przebudzić i podpełznąć do okna. Policja nie potwierdza na razie tej wersji wydarzeń.