Wysoka, sztuczna palma stoi na rondzie de Gaulle'a od 12 grudnia 2002 roku - to wtedy została tam postawione przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej jako element projektu "Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich" autorstwa Joanny Rajkowskiej. Przez ostatnie 17 lat zdążyła na dobre wpisać się w krajobraz Warszawy, a dla niektórych stać się nawet jednym z jej symboli.
Liście palmy - niezależnie od pory roku - zawsze były zielone. W nocy z 31 maja na 1 czerwca coś się jednak zmieniło - liście zostały wymienione i teraz wyglądają tak, jakby niespodziewanie uschły.
"Palma na rondzie de Gaulle'a stała się, od momentu jej zainstalowania 12 grudnia 2002 roku, symbolem Warszawy. W nocy, z 31 maja na 1 czerwca, jej liście uschły... Co się stało?!" - czytamy na Facebooku Muzeum Sztuki Nowoczesnej, które zamieściło zdjęcie ususzonej palmy.
Zmiana wyglądu palmy wzbudziła duże zainteresowanie - mieszkańcy sugerują, że ususzone liście mogą być sposobem zwrócenia uwagi na problem globalnego ocieplenia lub inne kwestie związane z ekologią.
Globalne ocieplenie?
Widziałam wieczorem jak wymieniali liście i zastanawiałam się co to będzie
Nie wygłupiajcie się. Była fajna. I ma być zielona...
Jakiś chwilowy happening robicie?
- czytamy w komentarzach pod wpisem.
Na razie nie wiadomo, co dokładnie kryje się za zmianą wyglądu słynnej palmy. Muzeum Sztuki Nowoczesnej uruchomiło konto @warszawskapalma na Instagramie i zachęca do jego śledzenia - tam najprawdopodobniej padnie odpowiedź na pytanie, co kryje się za uschniętymi liśćmi.