W niedzielę 26 maja wieczorem do policjantów z Woli dotarła informacja, że w pobliskim centrum handlowym małym dzieckiem opiekuje się mężczyzna, który najprawdopodobniej jest pod wpływem alkoholu. Gdy przejechali na miejsce, doniesienia się potwierdziły. Mężczyzna opiekujący się 3,5-letnim dzieckiem okazał się być jego ojcem. Było od niego czuć woń alkoholu, a po zbadaniu alkomatem wyszło na jaw, że ma w organizmie blisko trzy promile.
Po chwili na miejscu pojawiła się matka 3,5 latka. Ona również była pod wpływem alkoholu - miała ponad dwa promile. Policjanci zauważyli, że dziecko jest wystraszone i ma brudną odzież. Chłopiec mówił też, że jest głodny i od dawna nic nie jadł. Funkcjonariusze natychmiast wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Okazało się, że dziecko ma wysoką gorączkę.
Chłopiec trafił do szpitala, a jego nietrzeźwi rodzice zostali zatrzymani. Wyjaśnili jedynie, że do centrum handlowego przyjechali spod Warszawy w celu zrobienia zakupów. Usłyszeli zarzuty narażenia swojego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Może im za to grozić do 5 lat więzienia. Stołeczna policja informuje, że sprawą zajmie się również sąd rodzinny.