Policjanci z Ursynowa informują, że przeprowadzili interwencję w domu pary podejrzanej w sprawie kradzieży pieniędzy i smartfona z jednego ze sklepów przy Pasażu Ursynowskim. Gdy zapukali do drzwi, 32-letnia kobieta poinformowała, że ona sama "nie wie nic na temat kradzieży", a jej partnera nie ma w mieszkaniu.
Podczas rozmowy z policjantami wyszło na jaw, że 32-latka ma przy sobie też inny telefon, który również figurował w policyjnej bazie jako kradziony. "Anna M. oznajmiła funkcjonariuszom, że to prezent z okazji Walentynek od partnera" - relacjonuje policja. Po chwili okazało się, że 37-letni partner kobiety jednak był w mieszkaniu - ukrył się przed policjantami na balkonie. Para została zatrzymana.
Aleksander M. i jego luba trafili do policyjnych cel. Oboje usłyszeli zarzuty, za które sąd może ich skazać nawet na 5 lat więzienia
- informuje policja z Ursynowa.